Ile obiektów międzygwiezdnych trafia do Układu Słonecznego każdego roku? Astronomowie dokonali obliczeń

Maksym SłomskiSkomentuj
Ile obiektów międzygwiezdnych trafia do Układu Słonecznego każdego roku? Astronomowie dokonali obliczeń
W październiku 2017 roku astronomowie zdołali wykryć coś, czego nigdy wcześniej nie zaobserwowali – obiekt, który przybył do Układu Słonecznego z innego zakątka kosmosu – ciało o nazwie Oumuamua. Później, we wrześniu 2019 roku dostrzeżono na nocnym niebie kolejnego takiego przybysza – kometę 2I/Borisov. Wspomniane zdarzenia potwierdziły teorię o tym, że międzygwiezdne obiekty (ISO) regularnie odwiedzają Układ Słoneczny. Ale jak regularnie? Postanowiono to oszacować.

Goście z innych układów

Zgodnie z treścią pracy naukowej, która właśnie pojawiła się w platformie arXiv, a w przyszłości zostanie opublikowana w czasopiśmie The Astonomical Journal, obiekty międzygwiezdne trafiają do układu Słonecznego i podążają wzdłuż przewidywalnych orbit dość często. Taki wniosek wyciągnęli uczeni z i4is, organizacji non-profit, której celem jest między innymi badanie wyzwań związanych z podróżami międzygwiezdnymi. Z nimi współpracowali naukowcy z takich instytucji jak Uniwersytet Teksański w Austin, Monachijski Uniwersytet Techniczny, Obserwatoria Paryskie, i nie tylko.

Dokładniej mówiąc, astronomowie obliczyli, że obiekty międzygwiezdne przypominające asteroidy powinny odwiedzać Układ Słoneczny nawet siedem razy do toku. Ciała takie jak 2I/Borisov, o charakterze komet, mogą przemykać przez Układ Słoneczny rzadziej – raz na 10 do 20 lat. Szacunków w tej kwestii dokonano, bazując między innymi na cechach dotychczas zarejestrowanych ISO, skuteczności dawnych i obecnych przeglądów astronomicznych oraz danych pozyskanych podczas misji Gaia.

Badacze obliczyli również, z jaką prędkością wymienione obiekty przemieszczałyby się w Układzie Słonecznym. Otóż, przemieszczałyby się one w większości z prędkością większą niż Oumuamua, której prędkość wynosiła jakieś 26 kilometrów na sekundę.

Przygotowania do dalszych badań

Odkrycie w 2017 roku obiektu Oumuamua wywołało prawdziwą rewolucję w astronomii. Nic dziwnego – w końcu mowa o ciele, które powstało w innym układzie gwiezdnym. Gdy je zauważono, coraz więcej astronomów zaczęło podejrzewać, że obiekty międzygwiezdne często trafiają do Układu Słonecznego. Dostrzeżenie komety 2I/Borisov tylko to potwierdziło.

borisov-2i

Zdjęcie komety 2I/Borisov. | Źródło: Obserwatorium Gemini

Autorzy najnowszej pracy pragnęli oszacować, jak często obiekty międzygwiezne przelatują przez Układ Słoneczny, a także z jaką prędkością, w jednym celu. Taka wiedza może pozwolić na zaplanowanie misji mającej na celu dokładne zbadanie jednego z podobnych ciał, z bliska. Gdy odkryto Oumuamuę, ta minęła już Ziemię i Słońce – była w drodze powrotnej do przestrzeni międzygwiezdnej. Kometę 2I/Borisov odkryto wcześniej w trakcie jej podróży, trzy miesiące przed osiągnięciem peryhelium, ale to i tak za późno, by zbadać ją naprawdę dokładnie.

Co ciekawe, naukowcy zaczęli pracować nad planami misji skoncentrowanych na obiektach międzygwiezdnych już w 2017 roku, zaraz po odkryciu ISO Oumuamua. Realizacja takiej misji z pewnością będzie stanowić wyzwanie, ale kto wie – może kiedyś astronomowie zdołają wysłać w przestrzeń kosmiczną sondę, która wejdzie na orbitę wokół obiektu międzygwiezdnego, tak jak swego czasu sonda kosmiczna Rossetta weszła na orbitę wokół jądra komety 67P/Czuriumow-Gierasimienko.

Źródło: arXiv, fot. tyt. ESO/M. Kornmesser

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.