Planeta (prawie) lekka jak piórko
WASP-107b jest zlokalizowana bardzo blisko swojej gwiazdy, dzięki czemu potrzebuje ona zaledwie 5,7 dnia by wykonać wokół niej pełne okrążenie. Poza tym, planeta jest równie wielka jak Jowisz, a przy tym dysponuje masą dziesięciokrotnie mniejszą. Najnowsze odkrycie dotyczące jej gęstości podaje w wątpliwość, czy dotychczas opracowane modele powstawania gazowych gigantów są prawidłowe.
W ostatnich badań poświęconych WASP-107b dokonano analizy prawdopodobnej struktury wewnętrznej planety. W ten sposób dowiedziano się, że jądro obiektu (będące ciałem stałym) musi mieć masę cztery razy większą niż masa Ziemi. Choć na pierwszy rzut oka wydaje się, że to dużo, dla porównania szacuje się, że masa jądra Jowisza jest 25-krotnie większa niż masa naszej planety.
Uczeni obliczyli, że zdecydowaną większość masy WASP-107b – ponad 85 procent – stanowi gazowa atmosfera – zdecydowanie więcej niż w przypadku większości gazowych gigantów. Atmosfera Neptuna stanowi na przykład do 15 procent jego masy.
Dużo pytań, mało odpowiedzi
Odkrycie ma ogromne znaczenie. Dlaczego? Ano dlatego, że dotychczas opracowane modele opisujące powstawanie gazowych gigantów sugerują, że aby taki gigant mógł się zrodzić, wpierw musi uformować się jądro stanowiące ciało stałe o masie 10-krotnie większej niż masa Ziemi.
„Mieliśmy dużo pytań na temat WASP-107b.”, powiedziała Caroline Piaulet, główna autorka najnowszej pracy naukowej poświęconej egzoplanecie. „Jak mogła powstać planeta o tak niskiej gęstości? Jak ta planeta powstrzymała swoją ogromną warstwę gazu przed ucieczką, zwłaszcza że znajduje się ona tak blisko swojej gwiazdy? To zmotywowało nas do tego, aby przeprowadzić wnikliwą analizę historii jej powstania.”
Wygląda na to, że gazowe giganty tworzą się ze znacznie większą łatwością, niż dotychczas sądzono. Badacze mają kilka hipotez, które mogą tłumaczyć, jak powstała WASP-107b.
„W przypadku WASP-107b najbardziej prawdopodobny scenariusz jest taki, że planeta uformowała się znacznie dalej swojej gwiazdy, gdzie dysk protoplanetarny był na tyle zimny, by przyciąganie gazu mogło przebiegać bardzo szybko.”, powiedziała Eve Lee, kolejna z autorek badania. „Później planeta zdołała udać się na swoją obecną pozycję, albo za sprawą interakcji z dyskiem, albo z innymi planetami układu.”
Co najlepsze, uczeni znaleźli dowody świadczące o tym, że WASP-107b rzeczywiście mogła zmienić swoje położenie za sprawą innej planety. Ich obserwacje doprowadziły do odkrycia w układzie dotychczas nieznanej planety – znacznie masywniejszej niż jej sąsiadka. Najistotniejszy jest fakt, że porusza się ona po nietypowej orbicie, na której z pewnością nie znalazła się przypadkowo.
W przyszłości układ, w którym znajduje się WASP-107b, z pewnością będzie obiektem jeszcze wielu obserwacji. Nie wiem jak Wy, ale ja jestem niezmiernie ciekawa, co te obserwacje wykażą.
Źródło: Uniwersytet Montrealski, fot. tyt. David A. Aguilar (CfA)