Karaluch stał się „cyborgiem”. Naukowcy sprytnie nim sterowali

Damian MiśtaSkomentuj
Karaluch stał się „cyborgiem”. Naukowcy sprytnie nim sterowali

Naukowcy znaleźli sposób na bezbolesną manipulację karaluchami. Dzięki specjalnej płytce i wstrząsom elektrycznym dali radę sterować tym owadem.

Karaluchy może i wzbudzają niechęć, ale prawdopodobnie znajdzie się dla nich ciekawe zastosowanie w przyszłości. Naukowcy postanowili skorzystać z faktu, że te owady posiadają długie czułki, które podobnie jak wibrysy u kotów pomagają w orientacji terenowej. Dlatego ktoś wpadł na pomysł, aby wykorzystać te narządy w celu manipulacji zachowaniem wspomnianego owada z pozytywnym skutkiem.

Karaluch na rysunku badaczy.
Rysunek przedstawia zamysł projektu. Źródło: Nature

Karaluch poddany doświadczeniu został określony przez naukowców dosłownie „cyborgiem„, ponieważ nie był on zwyczajny. Na tułowiu przykleili mu płytkę elektroniczną, która umożliwiła łączność bezprzewodową poprzez Bluetooth w celu jego kontroli. Plan polegał na tym, aby poddać czułki wstrząsom elektrycznym. W rezultacie dostarczona energia do tulejek umieszczonych na jego czułkach wpływała na jego zachowanie. Drobne porażenia prądem sprawiły, że owad poruszał się w wybranym przez naukowców kierunku. Dlatego postanowiono poddać go testowi, gdzie miał przejść po kształcie litery S czy obejść przeszkody. Efekt tego testu zobaczycie na poniższym filmie:

Odnośnie do obaw wobec zdrowia karalucha, to zdaniem naukowców są one niepotrzebne. Podobne próby były już przeprowadzane w przeszłości, ale wymagały wręcz okaleczania karaluchów. Nowa metoda pomysłodawców z singapurskiego Uniwersytetu Technologicznego w Nanyang odbyła się bez sprawienia bólu tym owadom. Z tego względu uzyskane efekty dają nadzieję na praktyczne zastosowanie omawianego rozwiązania w przyszłości, chociaż nadal pozostaje pytaniem temat etyki takiego postępowania.

Źródło: Tech Xplore / Grafika otwierająca: Unsplash @Erik Karits

Udostępnij

Damian MiśtaZmieniająca się rzeczywistość fascynowała go od zawsze. Otwarty na nowości, więc technologiczne i "geekowskie" terminy są mu niestraszne. Wychodzi z założenia, że warto się czemuś przyjrzeć przed pochopną oceną. Chętnie dzieli się informacjami, ale w życiu prywatnym ceni sobie spokój. Jako freelancer na portalu Instalki.pl publikuje wiadomości, poradniki i inne teksty.