NASA, wraz pomocą Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA), Kanadyjskiej Agencji Kosmicznej oraz STScl (Space Telescope Science Institute) skrupulatnie wyselekcjonowała obiekty, które miały stać się pierwszymi celami Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba w celu zaprezentowania jego możliwości. Te obiekty to poza regionem SMACS 0723 między innymi Mgławica Carina, mgławica NGC 3132, planeta WASP-96b oraz grupa galaktyk Kwintet Stephana.
Gwiazda za zasłoną pyłu
Pierwsze zdjęcie opublikowane przez NASA wczoraj, 12 lipca, przedstawia mgławicę NGC 3132, znaną także jako Pierścień Południowy. Obiekt ten, znajdujący się jakieś 2500 lat świetlnych stąd, został sfotografowany przez JWST z pomocą kamery rejestrującej fale bliskiej podczerwieni – NIRCam (Near-Infrared Camera) oraz instrumentu rejestrującego fale średniej podczerwieni – MIRI (Mid-Infrared Instrument). Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zdołał uchwycić na zdjęciu mgławicy znacznie więcej detali, niż Kosmiczny Teleskop Hubble’a.
Mgławica Pierścień Południowy na zdjęciach z Kosmicznego Teleskopu Webba – po lewej na zdjęciu wykonanym przez NIRCam, po prawej na zdjęciu wykonanym przez MIRI. | Źródło: NASA/ESA/CSA/STScI
Jak NASA informuje, umierająca gwiazda znajdująca się w centrum Pierścienia Południowego od tysięcy lat odpycha otaczający ją gaz i pył we wszystkich kierunkach. Tworzy ona układ podwójny z inną gwiazdą, która na zdjęciach z Kosmicznego Teleskopu Hubble’a nie była widoczna tak dobrze jak na zdjęciach z JWST. JWST ujawnił też, że ta druga gwiazda jest spowita obłokiem pyłu.
Galaktyki w kosmicznym tańcu
Kolejnym obiektem, na którym NASA skupiła swoją uwagę, był Kwintet Stephana – grupa galaktyk zlokalizowana w gwiazdozbiorze Pegaza, około 290 milionów lat świetlnych stąd. Cztery z jej pięciu galaktyk zderzają się ze sobą, „ciągnąc i rozciągając się w grawitacyjnym tańcu”.
Zdjęcie Kwintetu Stephana wykonane przez JWST. | Źródło: NASA/ESA/CSA/STScI
Zdjęcie Kwintetu Stephana jest jak dotąd największym zdjęciem wykonanym przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. W pełnym rozmiarze składa się ono bowiem na 150 milionów pikseli. Obraz obejmuje obszar nieba odpowiadający około jednej piątej średnicy Księżyca widzianego z Ziemi.
Kosmiczne Klify
Ostatni obraz z JWST ujawniony 12 lipca jest równie niesamowity, co poprzednie. Przedstawia on „Kosmiczny Klify” Mgławicy Carina (NGC 3372) oddalonej o około 7600 lat świetlnych od Ziemi i posiadającej gwiazdy kilka razy większe niż Słońce. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba był w stanie przeniknąć wzrokiem jej zasłonę pyłu i gazu, dostrzegając młode gwiazdy, których Kosmiczny Teleskop Hubb’e’a nigdy nie dostrzegł.
„Kosmiczny Klify” Mgławicy Carina zarejestrowane przez NIRCam Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. | Źródło: NASA/ESA/CSA/STScI
Co ciekawe, najwyższe szczyty „Kosmicznych Klifów” Mgławicy Carina mają jakieś 7 lat świetnych „wysokości”. W przeliczeniu mowa o dystansie wynoszącym jakieś 66,5 biliona kilometrów.
Wgląd w atmosferę egzoplanety
Poza zdjęciami NASA ujawniła też między innymi spektroskopowe dane, które JWST zebrał na temat WASP-96b, gazowej egzoplanety znajdującej się około 1150 lat świetlnych stąd. Agencja twierdzi, że to najbardziej szczegółowe widmo egzoplanety uchwycone do tej pory. Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykrył nawet jednoznaczną sygnaturę wskazującą na występowanie w atmosferze obiektu wody, a także oznaki świadczące o obecności zamglenia i chmur.
Spektrum planety WASP-96b zarejestrowane przez Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. | Źródło: NASA/ESA/CSA/STScI
„Podczas gdy Kosmiczny Teleskop Hubble’a przeanalizował wiele atmosfer egzoplanet w ciągu ostatnich dwóch dekad, dokonując pierwszego jednoznacznego wykrycia wody w 2013 roku, natychmiastowa i bardziej szczegółowa obserwacja Webba symbolizuje ogromny krok naprzód w dążeniu do scharakteryzowania potencjalnie nadających się do zamieszkania planet innych niż Ziemia.”, czytamy w komunikacie NASA.
Rzecz jasna, powyższe zdjęcia z Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba to zaledwie niewielka próbka możliwości tej machiny. W przyszłości ujrzymy z pewnością jeszcze całe mnóstwo zapierających dech w piersiach fotografii z JWST. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się ich doczekać.
Źródło: NASA / fot. tyt. Canva