Na początku września ubiegłego roku świat obiegła wieść o odkryciu w Układzie Słonecznym kolejnej komety, która przybyła z innego zakątka kosmosu – komety, która z czasem otrzymała nazwę 2I/Borisov. Przypominamy, że pierwszą taką kometą była Oumuamua, cechująca się bardzo charakterystycznym kształtem. W porównaniu do Oumuamuy 2I/Borisov wyglądała na dosyć… normalną. Nie bez powodu mówi się jednak, by nie oceniać książki po okładce.
Jak wiadomo, Oumuamua była naprawdę nietypowym obiektem. Nie dość, że jej kształt przypominał cygaro, to każde nowe odkrycie dokonane w jej kwestii rodziło więcej pytań niż odpowiedzi. Nic dziwnego, że wciąż nie wszyscy astronomowie są pewni, czy Oumuamua to rzeczywiście kometa, ale właśnie tak ją ostatecznie sklasyfikowano.
2I/Borisov na pierwszy rzut oka wyglądała natomiast niczym komety z Układu Słonecznego. Przede wszystkim, jej kształt nie był nietypowy. Niemniej, wygląd to nie wszystko, co udowodniły obserwacje komety przeprowadzone z użyciem Obserwatorium ALMA (Atacama Large Millimeter/submillimeter Array). Analiza danych zebranych podczas tych obserwacji wykazała, że z jak dziwnym obiektem w rzeczywistości mamy do czynienia.
Zdjęcie komety 2I/Borisov. | Źródło: Obserwatorium Gemini
Podczas swoich analiz autorzy pracy naukowej opublikowanej w czasopiśmie Nature Astronomy skupili się na substancjach uwalnianych przez kometę podczas jej kosmicznej podróży. W oparciu o te dane udało się oszacować, z jakich związków chemicznych 2I/Borisov się składa. Jak się okazało, ta zawiera nie tylko cyjanowodów, którego badacze się spodziewali, ale także absolutnie mnóstwo tlenku węgla. Zdaniem naukowców ten fakt sugeruje, że kometa powstała w niezwykle zimnym zakątku kosmosu, w którym temperatura może sięgać nawet -251 stopni Celsjusza.
„Po raz pierwszy w historii zajrzeliśmy do wnętrza komety spoza naszego Układu Słonecznego. Ta znacznie różni się od komet, które widzieliśmy wcześniej.”, powiedział w oświadczeniu jeden z badaczy, Martin Cordiner. „Jeśli zaobserwowane gazy oddają skład miejsca narodzin komety 2I/Borisov oznacza to, że ta mogła uformować się na innej drodze niż komety z Układu Słonecznego, w wyjątkowo zimnym, zewnętrznym obszarze odległego układu planetarnego.”
Teraz przed naukowcami stoi wyzwanie odnalezienia odpowiedzi na kilka ważnych pytań. Czy 2I/Borisov to tylko przykład jednej z wielu podobnych międzygwiezdnych komet, czy też jest kometą jedyną w swoim rodzaju? Czy komety takie jak 2I/Borisov są w we Wszechświecie rzadkością, czy może to komety z Układu Słonecznego są naprawdę wyjątkowe? Jedno jest pewne – aby uczeni mogli na te pytania odpowiedzieć, muszą poczekać, aż w Układzie Słonecznym pojawi się więcej międzygwiezdnych komet.
Źródło: Nature Astronomy