W stronę Słońca
Parker Solar Probe została zaprojektowana tak, by ta była w stanie znaleźć się bliżej Słońca niż pozostałe sondy, które powstały, by je badać. Właśnie dlatego posiada ona tarczę cieplną wykonaną z kompozytu węglowego. Ta powala jej funkcjonować nawet wtedy, gdy temperatura jej najbliższego otoczenia wynosi 1377 stopni Celsjusza. Wyposażono ją również w szereg instrumentów, dzięki którym ta jest w stanie badać Słońce.
Krążąc wokół Słońca, Parker Solar Probe wykorzystuje Wenus podczas manewru asysty grawitacyjnej. Właśnie dzięki temu sonda coraz bardziej zbliża się do Słońca i coraz bardziej się rozpędza. Ostatni i czwarty przelot w pobliżu Wenus miał miejsce w lutym.
Nowe rekordy na koncie
Przelot z lutego pozwolił sondzie NASA zapoczątkować swoje ósme okrążenie wokół Słońca. To podczas tego okrążenia Parker Solar Probe osiągnęła prędkość 532 000 kilometrów na godzinę. Zbliżyła się ona wtedy do powierzchni gwiazdy na odległość 10,4 miliona kilometrów, co jest jej kolejnym rekordem.
Rzecz jasna, w trakcie swojego przelotu w pobliżu Słońca Parker Solar Probe wykorzystała swoje instrumenty, by zbadać pole magnetyczne Słońca, emitowane przez nie cząsteczki, wykonać jego zdjęcia i nie tylko. Te badania będą kontynuowane do 4 maja. Dzięki temu być może dowiemy się czegoś na temat samej gwiazdy oraz wiatru słonecznego, który wpływa na działanie systemu GPS czy też sieci energetycznych.
W sumie Parker Solar Probe ma wykonać wokół Słońca 24 okrążenia, a zatem minęła zaledwie jedna trzecia jej misji. Finalne okrążenie nastąpi dopiero w 2025 roku. Rzecz jasna, jest to niejedyna sonda, która w tej chwili bada Słońce. Warto też zwrócić uwagę na Solar Orbiter, którą wysłano w celu przyjrzenia się biegunom gwiazdy.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA/Johns Hopkins APL/Steve Gribben