Czarna dziura czarnej dziurze nie równa
Większość czarnych dziur jakie znamy należą do jednej z dwóch kategorii. Pierwsza obejmuje czarne dziury o masach zbliżonych do mas gwiazd, a druga czarne dziury o masach milionów, a nawet miliardów mas Słońca, czyli supermasywne czarne dziury.
Jak widać, przepaść między wymienionymi kategoriami jest ogromna. W związku z tym astronomowie już dawno zaczęli zastanawiać się, czy istnieją czarne dziury, które nie należą do żadnej z nich, a zamiast tego plasują się pomiędzy. Takie hipotetyczne czarne dziury o masie pośredniej powinny charakteryzować się masą od kilkuset do kilku tysięcy mas Słońca. Co istotne, naukowcy dysponują już pewnymi dowodami na to, że te w kosmosie rzeczywiście występują. Można spośród nich wymienić chociażby charakterystycznie poruszające się gwiazdy.
Wyniki badań inne, niż ktokolwiek przypuszczał
Autorzy najnowszej pracy opublikowanej w czasopiśmie Astronomy & Astrophysics podejrzewali, że czarna dziura o masie pośredniej skrywa się w gromadzie kulistej NGC 6497, zlokalizowanej jakieś 7800 lat świetlnych z dala od Ziemi. Zespół badał prędkości przemieszczania się gwiazd i innych obiektów w gromadzie, by określić rozkład jej masy. Najprościej mówiąc, większa prędkość grupy ciał w danym miejscu wskazuje na większą ilość masy w nim skoncentrowaną.
Rezultaty badań były inne niż spodziewali się uczeni. Zespół wykrył niewidzialną masę, która wskazuje na istnienie czarnej dziury, ale nie jedną, a więcej. Analizy wskazały na obecność całej grupy czarnych dziur o gwiezdnych masach.
„Znaleźliśmy bardzo mocne dowody na istnienie niewidzialnej masy w gęstym jądrze gromady kulistej, ale zostaliśmy zaskoczeni, gdy okazało się, że ta dodatkowa masa nie stanowi jednego punktu (czego można by się spodziewać w przypadku pojedynczej supermasywnej czarnej dziury) i swoim zasięgiem obejmuje kilka procent objętości gromady.”, powiedział Eduardo Vitral, jeden z badaczy.
Uczeni doszli do wniosku, że niewidzialna masa w NGC 6497 odpowiada masom od 1000 do 2000 Słońc. Tę masę powinny stanowić głównie czarne dziury, a dodatkowo też prawdopodobnie niektóre białe karły oraz gwiazdy neutronowe.
Dalsze badania prawdopodobnego stada czarnych dziur zlokalizowanego w gromadzie NGC 6497 mogą rzucić nowe światło na proces ewolucji tego typu obiektów. Co ciekawe, jeśli we Wszechświecie istnieje więcej takich stad, te mogą być częstym źródłem fal grawitacyjnych.
Źródło: Astronomy & Astrophysics, fot. tyt. NASA