Pierwsza gwiazda w obiektywie nowego teleskopu
Rzecz jasna, pierwsza gwiezdna fotografia Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba nie jest powalająca. To powiedziawszy, z pewnością jest ciekawa. Przedstawia ona 18 rozmazanych, białych kropek widocznych na czarnym tle. Każda reprezentuje ten sam obiekt – gwiazdę HD 84407 znajdującą się w gwiazdozbiorze Niedźwiedzicy Wielkiej.
Dlaczego obraz gwiazdy jest rozszczepiony aż na 18 kropek Dlatego, że główne lustro teleskopu składa się dokładnie z 18 segmentów. Uznano ją za idealny cel obserwacji w trakcie procesu wyrównywania segmentów lustra, ponieważ jej jasność jest stała, a obserwatorium zawsze może ją wykryć, dzięki czemu jakiekolwiek opóźnienia w procesie przygotowywania teleskopu do realizacji jego misji nie wpłyną na dalsze plany.
Co dziwne, gdy już Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zostanie zogniskowany, nie będzie w stanie obserwować HD 84406. To dlatego, że ta konkretna gwiazda będzie dla niego zbyt jasna. Pierwsze ostre obrazy z JWST naukowcy odpowiadający za jego misję powinni zacząć otrzymywać pod koniec kwietnia bieżącego roku, natomiast pierwsze obrazy przydatne naukowo mają zacząć pojawiać się latem.
Selfie JWST
Jak wspomniałam, poza zdjęciem gwiazdy HD 84406, NASA podzieliła się „selfie”, które Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wykonał, korzystając ze specjalnego obiektywu skierowanego w stronę jego głównego lustra – obiektywu wewnątrz instrumentu NIRCam. Obiektyw ten zaprojektowano w celach inżynieryjnych – ułatwia badaczom proces wyrównywania lustra.
Zdjęcie głównego lustra JWST wykonane przez obiektyw wewnątrz instrumentu NIRCam. | Źródło: NASA
Jak można zobaczyć na selfie teleskopu, tylko jeden segment odbija światło gwiazdy, podczas gdy inne nie. Wskazuje to na fakt, że proces wyrównywania segmentów lustra w zasadzie dopiero co się rozpoczął.
Maszyna, która jest przyszłością astronomii
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został wystrzelony przez NASA w przestrzeń kosmiczną 25 grudnia 2021 roku, po aż 14 latach przygotowań i licznych opóźnieniach. Do miejsca, z którego ten będzie prowadził swoje obserwacje, czyli punku Langrange’a 2 (L2) oddalonego o jakieś 1,5 miliona kilometrów z dala od Ziemi, dotarł on 24 stycznia.
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie prowadził swoje obserwacje w podczerwieni. Mimo że mowa o innym zakresie promieniowania niż w przypadku Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, to właśnie jego następcą nazywa się JWST.
Najważniejszymi celami Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba będą prowadzenie obserwacji pierwszych gwiazd powstałych po Wielkim Wybuchu, badanie formowania się i ewolucji galaktyk oraz badanie tworzenia się gwiazd i systemów planetarnych. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać tych wszystkich odkryć, które dzięki niemu zostaną dokonane.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA