Lądownik NASA sfotografował marsjański wschód słońca

Anna BorzęckaSkomentuj
Lądownik NASA sfotografował marsjański wschód słońca
W 2018 roku na powierzchni Marsa osiadł należący do NASA lądownik InSight, który dał naukowcom wgląd do wnętrza Czerwonej Planety. Od tego momentu wykonał on też całe mnóstwo zdjęć swojego nowego domu. W ostatnim czasie, zbierając kolejne dane na temat jego geologii, sfotografował marsjański wschód słońca.

Wschód słońca na Marsie

Rzecz jasna, słońce wygląda z powierzchni Marsa na znacznie mniejsze. To dlatego, że Mars znajduje się dalej od Słońca niż Ziemia. Zdaje się mieć też ono inny odcień, ponieważ atmosfera Marsa jest rzadsza i charakteryzuje się innym składem niż atmosfera ziemska. Również barwa nieba na Marsie jest inna.

„Nigdy nie znudzi mi się widok wschodu Słońca na Marsie.”, czytamy na oficjalnym Twitterze lądownika InSight. „Każdego ranka ta odległa kropka wspina się coraz wyżej na niebie, dając mi energię na następną rundę nasłuchiwania wstrząsów mających miejsce pod mymi stopami.”


Pojazd, który potrzebuje światła

Światło słoneczne jest kluczowe dla misji lądownika InSight. To dlatego, że pojazd wyposażony jest w dwa panele słoneczne generujące każdego marsjańskiego dnia jakieś 3000 watogodzin energii. Jest on od nich uzależniony i dlatego wylądował na Czerwonej Planecie w pobliżu równika, aby zmaksymalizować ilość światła, którą może otrzymać.

Energia pozyskiwana przez InSight ze światła słonecznego jest wykorzystywana do zasilania całego szeregu instrumentów lądownika. Instrumenty te służą między innymi do rejestrowania aktywności, która na Marsie zachodzi pod powierzchnią, mierzenia prędkości wiatru i temperatury tamtejszej atmosfery, a także wykonywania zdjęć Czerwonej Planety.

To właśnie rejestrowanie przez InSight podpowierzchniowej aktywności na Marsie, między innymi z użyciem sejsmometru, dało naukowcom wgląd do wnętrza Czerwonej Planety. W przyszłości być może uda się stworzyć trójwymiarową mapę tego wnętrza.

Warto przypomnieć, że misja lądownika Insight, który przebywa na Marsie już trzy lata i 140 dni, przebiegała z licznymi problemami. Ogromną częścią misji miał być próbnik do pomiaru ciepła z wnętrza planety (Heat Flow and Physical Properties Package), ale jego wielokrotne próby wkopania się w powierzchnię planety kończyły się fiaskiem, dlatego po dwóch latach go porzucono.

Niestety, po burzy słonecznej, która miała miejsce w styczniu bieżącego roku, panele słoneczne lądownika InSight są obecnie silnie zapylone. Choć teraz jego instrumenty działają, ze względu na niewystarczającą ilość magazynowanej energii w maju lub czerwcu większość może zostać wyłączona. Cóż, nie pozostaje nam nic innego jak mieć nadzieję na to, że lądownik będzie działał przynajmniej do końca 2022 roku.

Źródło: Twitter, fot. tyt. NASA

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.