„Jeśli chodzi o egzoplanety, jedno powinno być jasne: Nie udamy się na nie.”, powiedział Mayor w wywiadzie dla francuskiej agencji prasowej AFP (Agence France Presse). Mayor uważa że powinniśmy zapomnieć o znalezieniu zastępstwa na Ziemi – na wypadek gdyby ta stała się nieprzyjazna dla życia – poza Układem Słonecznym.
Zdaniem Mayora znane egzoplanety znajdują się zdecydowanie zbyt daleko od Ziemi, abyśmy byli w stanie na nie dotrzeć. Zgadza się z nim chociażby Stephen Kane, profesor nauk planetarnych z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Riverside, który zaznacza, że skoro obecnie problematyczne jest dostanie się już na Księżyc, o opuszczaniu Układu Słonecznego w ogóle nie ma co wspominać.
„Nawet w przypadku bardzo optymistycznego scenariusza, dotyczącego egzoplanety zlokalizowanej niezbyt daleko, powiedzmy kilkadziesiąt lat świetlnych stąd, potrzeba by znacznego czasu, by go zrealizować.”, dodał Mayor. Niestety, ludzkość może potrzebować jeszcze przynajmniej 50 lat, by latać na Marsa (mimo planów zakładających wcześniejsze załogowe loty) i kolejnych kilkuset, by odwiedzać orbitę Jowisza. Biorąc to pod uwagę, pomyślcie, że dystans dzielący Ziemię i najbliższą gwiazdę spoza Układu Słonecznego jest 70 tysięcy razy większy niż odległość między Ziemią a Jowiszem.
Oczywiście, wiele rzeczy wydawało się poza zasięgiem, zanim w końcu po nie sięgnęliśmy, jak chociażby międzykontynentalne loty. Niemniej, „w tym przypadku fizyka potrzebna do dotarcia do innych gwiazd, jeśli istnieje, nie jest nam znana i wymagałaby fundamentalnej zmiany w naszym rozumieniu relacji między masą, przyśpieszeniem i energią”.
Cóż, skoro nie mamy szans na skolonizowanie planet słonecznych, a przynajmniej na razie, powinniśmy tym bardziej jak najlepiej dbać o naszą planetę. Póki co drugiej takiej nie mamy do dyspozycji.
Przypomnijmy, że Michel Mayor dzielił połowę tegorocznej Nagrody Nobla wraz z Didierem Quelozem. W październiku 1995 roku odkryli oni gazowego giganta przypominającego Jowisza. Druga połowa nagrody trafiła do Jamesa Peeblesa z Uniwersytetu Princeteon, za jego pracę w dziedzinie ciemnej materii i ciemnej energii.
Źródło: APF