Ridesharing, czyli carsharing w wydaniu dla satelitów
SpaceX udało się pobić rekord statku zaopatrzeniowego Cygnus NG-10 z 2018 roku, który na orbitę ziemską wyniósł 108 satelitów. Falcon 9 poradził sobie z zabraniem na pokład aż 143 satelitów, wśród których znalazło się 10 satelitów Starlink dedykowanych na orbitę polarną. Obecnie na orbicie wokołoziemskiej znajduje się blisko 1000 satelitów tego programu.
Ponadto, Falcon 9 na orbitę wyniósł jeszcze:
- 48 satelitów Flock 4s należące do Planet Labs
- 36 pikosatelitów SpaceBee od Swarm Technology
- 8 satelitów Kepler X
- 8 satelitów Lemur 2 od Spire
- 5 satelitów od Astrocast
- 3 satelity ICEYE (fińsko-polska firma)
- 3 satelity od HawkEye 360 (szpiegowskie)
- 1 satelitę Prometheus 2
- 21 innych satelitów należących do pomniejszych podmiotów
Lot trwał niewiele ponad półtorej godziny. Pierwszy człon rakiety wielokrotnego użytku Falcon 9 powrócił i wylądował pomyślnie na autonomicznej barce OCISLY (Of Course I Still Love You), znajdującej się na Oceanie Atlantyckim. To już 73 raz, kiedy to udało się odzyskać pierwszy człon Falcon 9.
Czy ludzkość tworzy sobie na orbicie kosmiczne więzienie?
W kontekście kosmicznych śmieci gorąco polecam Wam obejrzenie materiału z doskonałego kanału naukowego Kurzgesagt. Za jakiś czas może się okazać, że liczba kosmicznych śmieci na orbicie nie tylko utrudni ludzkości przedostanie się w przestrzeń kosmiczną, ale uniemożliwi poprawne działanie już istniejącej na orbicie infrastruktury.
Nadzieją dla ludzkości mają być przeróżne pomysły pokroju tego, zaprezentowanego jakiś czas temu przez ESA. Kosmiczny odkurzacz ma od 2025 roku wyłapywać kawałki „śmieci” orbitujących dookoła naszej planety w wyniku działalności człowieka.
Źródło: SpaceX, Urania.edu.pl