Na Słońcu otworzył się potężny ognisty kanion plujący plazmą

Anna BorzęckaSkomentuj
Na Słońcu otworzył się potężny ognisty kanion plujący plazmą
Wygląda na to, że pod koniec tego tygodnia na Ziemi będą widoczne kolejne zorze polarne. W niedzielę 3 kwietnia na powierzchni Słońca powstał powiem potężny ognisty kanion, z którego uciekło mnóstwo gorącej plazmy. Teraz ta w postaci namagnesowanych strumieni wiatru słonecznego zmierza w stronę naszej planety.

Kanion, jakiego nie ma na Ziemi

Jak donosi serwis Space Weather, wspomniany ognisty kanion widoczny na powierzchni Słońca ma co najmniej 20 tysięcy kilometrów głębokości i jest… 10 razy dłuższy. Powstał on w południowo-środkowej części gwiazdy. I satelity prowadzące w zakresie światła ekstremalnie ultrafioletowego, i naziemne teleskopy prowadzące obserwacje w podczerwieni dostrzegły erupcje filamentów zjonizowanego gazu, które ten wygenerował.

Pierwsza erupcja miała miejsce 3 kwietnia około godziny 17:00 czasu polskiego. Druga nastąpiła w poniedziałek 4 kwietnia, około godziny 23:00 czasu polskiego. Obydwu erupcjom towarzyszyły koronalne wyrzuty masy – w ich trakcie kanion dosłownie wypluł w przestrzeń kosmiczną gorącą plazmę.

GIF przedstawiający kanion, który powstał na Słońcu, uchwycony przez Solar Dynamics Observatory. | Źródło: NASA/SDO

Szansa na obserwacje zórz polarnych nad Polską?

Gdy koronalny wyrzut masy dotrze do Ziemi, może zasiać spustoszenie w polu magnetycznym planety, wywołując tak zwaną burzę geomagnetyczną. Potężne burze geomagnetyczne mogą zakłócać połączenia satelitarne i uszkadzać elektronikę pojazdów znajdujących się na orbicie. W niektórych przypadkach zakłócają one też działanie sieci energetycznych na Ziemi. Niemniej jednak, to dzięki koronalnym wyrzutom masy możemy podziwiać piękne zorze polarne.

Koronalny wyrzut masy, który nastąpił w niedzielę 3 kwietnia może dotrzeć do Ziemi w środę 6 kwietnia około godziny 16:00 czasu polskiego, czyli właśnie dzisiaj. Istnieje szansa, że ten wywoła łagodną burzę geomagnetyczną, na poziomie G1 lub G2 w pięciopunktowej skali. Nie wiadomo jeszcze, czy i koronalny wyrzut masy wygenerowany 5 kwietnia uderzy w planetę.

Możliwe, że 6 kwietnia zorze polarne będą widoczne znacznie dalej od regionów polarnych niż zwykle. Zatem, warto wypatrywać ich nawet nad Polską, a szczególnie na północy.

Ostatnia aktywność Słońca a cykl słoneczny

Być może zauważyłeś, że ostatnio w sieci często informuje się o rozbłyskach słonecznych i dużej aktywności Słońca. To dlatego, że od połowy stycznia Słońce generuje rozbłyski w zasadzie każdego dnia, a i wcześniej generowało je często. Ma to związek z tak zwanym cyklem słonecznym. Nasza gwiazda jest obecnie na etapie wzrostu aktywności.

Cykl aktywności słonecznej trwa 11 lat (dokładnie 10,96 lat). Dzieli się on na dwie fazy. Podczas pierwszej, trwającej jakieś 4,26 lat, ma miejsce wspomniany wzrost aktywności Słońca, objawiający się większą liczbą plam i rozbłysków, a podczas drugiej, trwającej 6,7 lat – spadek aktywności Słońca. Początek nowego cyklu wyznacza tak zwane minimum aktywności słonecznej. Podczas tego minimum Słońce ma najmniej plam słonecznych.

Ostatnie minimum aktywności słonecznej miało miejsce w grudniu 2019 roku. Zatem obecnie faktycznie mamy okres wzrostu aktywności. Astronomowie spodziewają się, że Słońce osiągnie maksimum swojej aktywności w lipcu 2025 roku. Oznacza to, że przed nami prawdopodobnie jeszcze bardzo potężne rozbłyski i koronalne wyrzuty masy.

Źródło: SpaceWeather, Met Office, fot. tyt. NASA/SDO

Udostępnij

Anna BorzęckaSwoją przygodę z dziennikarstwem rozpoczęła w 2015 roku. Na co dzień pisze o nowościach ze świata technologii i nauki, ale jest również autorką felietonów i recenzji. Chętnie testuje możliwości zarówno oprogramowania, jak i sprzętu – od smartfonów, przez laptopy, peryferia komputerowe i urządzenia audio, aż po małe AGD. Jej największymi pasjami są kulinaria oraz gry wideo. Sporą część wolnego czasu spędza w World of Warcraft, a także przyrządzając potrawy z przeróżnych zakątków świata.