Tak się składa, że Europejska Agencja Kosmiczna właśnie uzupełniła omawianą mapę naszej galaktyki o następny zestaw danych zebranych przez sondę Gaia. Przypominają one, jak malutka jest nasza Ziemia w skali kosmosu.
Jeszcze pełniejszy obraz Drogi Mlecznej
Po raz ostatni ESA uzupełniła swoją mapę Drogi Mlecznej o dane z sondy Gaia w grudniu 2020 roku. Wówczas dane te dotyczyły ponad 1,8 miliarda gwiazd i mówiły o ich pozycji na niebie, ruchach, jasności czy barwach. Najnowsze informacje dostarczone przez sondę Gaia są jeszcze bardziej szczegółowe.
Kolejna porcja danych z sondy Gaia, będąca uzupełnieniem ostatniej porcji, nie dość, że klasyfikuje wspomniane 1,8 miliarda gwiazd, to idzie jeszcze dalej. Dane te obejmują bowiem między innymi informacje o składach chemicznych milionów gwiazd. Na ich postawie można określić wiek konkretnego obiektu, jego temperaturę, barwę, masę, metaliczność i nie tylko.
Za sprawą nowych danych udało się nawet rozpoznać te gwiazdy, które nie powstały w Drodze Mlecznej, a na przestrzeni lat zostały przez nią wchłonięte, na przykład za sprawą kolizji z innymi galaktykami. Tak, nasza galaktyka zdążyła pożreć niejedną inną galaktykę.
„Nasza galaktyka to piękny tygiel gwiazd.”, wyjaśniła dr Alejandra Recio-Blanco z Observatoire de la Côte d’Azur we Francji. „Ta różnorodność jest niezwykle ważna, ponieważ opowiada nam o historii powstawania naszej galaktyki. Ujawnia procesy migracji w naszej galaktyce i akrecji z zewnętrznych galaktyk. Jasno pokazuje również, że nasze Słońce i my wszyscy należymy do ciągle zmieniającego się środowiska, powstałego dzięki zgromadzeniu się gwiazd i gazów o różnym pochodzeniu.”
Niespodziewane rezultaty misji
Co ciekawe, najnowsze dane pokazały, że Gaia jest w stanie dokonywać obserwacji, z myślą o których wcale nie została zaprojektowana. Okazuje się bowiem, że jej instrumenty wykrywają wstrząsy na powierzchniach gwiazd. Dotychczas takie wstrząsy zarejestrowano na tysiącach gwiazd. Ich analiza może dostarczyć dodatkowych wartościowych informacji o procesach, które zachodzą wewnątrz tych płonących kul gazu.
Ba, Gaia wykryła wstrząsy na powierzchniach takich gwiazd, które teoretycznie nie powinny doświadczać takich zjawisk. Jak zatem widać, o gwiazda wciąż wiemy mniej, niż nam się wydaje.
„Gwiezdne wstrząsy mówią nam wiele o gwiazdach, a w szczególności o tym, co dzieje się w ich wnętrzach. Gaia otwiera kopalnię złota w dziedzinie astrosejsmologii masywnych gwiazd.”, powiedziała Conny Aerts z KU Leuven w Belgii.
Jeżeli sobie tego życzysz, możesz przejrzeć najnowsze dane udostępnione przez ESA na jej stronie internetowej. W większości mowa o surowych danych, a nie o pięknych zdjęciach kosmosu, ale Europejska Agencja Kosmiczna stworzyła na ich podstawie kilka wizualizacji.
Źródło: ESA, fot. tyt. ESA