NASA i Europejska Agencja Kosmiczna mają nadzieję sprowadzić mały kawałek Marsa z powrotem na powierzchnię Ziemi. Projekt, który został ogłoszony przez Amerykańską Agencję Kosmiczną wchodzi w fazę A. NASA przekazała, iż misja Mars Sample Return rozpocznie się już niebawem – jak tylko inżynierowie uporają się z kluczowymi technologiami, które będą mogły pomóc Amerykanom przetransportować próbki z Czerwonej Planety na Ziemię.
Pobieranie próbek z kosmosu staje się coraz bardziej popularne
W samym 2020 roku byliśmy świadkami dwóch niesamowitych wydarzeń: najpierw na Ziemię powróciła sonda Chang’e 5, która przywiozła materiał pobrany bezpośrednio z Księżyca, a parę dni później na naszej planecie wylądował pojemnik, który zawierał w sobie próbki z asteroidy Ryugu. Mars dalej pozostaje obiektem sporego zainteresowania naukowców – odzyskanie próbek z Czerwonej Planety mogłoby także sprawdzić, jak konkretnie poradzi sobie misja „powrotna”, która w przyszłości czeka także prawdziwych astronautów.
W ramach projektu MSR, NASA i ESA opracują misje Sample Retrieval Lander i Earth Return Orbiter, które mają zostać wysłane (jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem), do 2025 roku. Lądownik będzie zwierał łazik do pobierania próbek, a do niego dołączy pojazd Mars Ascent, który zbierze próbki i dostarczy je ponownie do lądownika.
fot. Juli Kosalpova – Unsplash
Inżynierowie, którzy zostali przypisani do projektu będą odpowiedzialni za wszystkie fazy jego rozwoju – również te, które wymagają szczegółowego, logistycznego planowania. NASA zdradza, iż rozpoczęcie pracy nad fazą A misji Mars Sample Return to już bardzo duży postęp i niejako kamień milowy związany z pobraniem próbek z Czerwonej Planety.
Podczas swojej pracy, NASA wykorzysta również wiedzę ekspertów z ESA, aby możliwie jak najszybciej wysłać swoje nowe technologie w kierunku Marsa.
Nie pozostaje nam nic innego, jak tylko trzymać kciuki za to, aby wszystko szło zgodnie z planem. Wartość naukowa próbek z Marsa może być nieoceniona.
Źródło: SlashGear / fot. NASA