NASA po 50 latach otwiera próbki pobrane z Księżyca. Dlaczego dopiero teraz?

Aleksander PiskorzSkomentuj
NASA po 50 latach otwiera próbki pobrane z Księżyca. Dlaczego dopiero teraz?
Pięćdziesiąt lat temu astronauci podczas jednej z misji Apollo wbili w powierzchnię Księżyca specjalne rury o długości kilkudziesięciu centymetrów. Eugene Cernan i Harisson Schmitt zapieczętowali je próżniowo. W środku tubki znalazły się kamienie i ziemia.

Po raz pierwszy od 1972 NASA przygotowuje się do otworzenia zapieczętowanego pojemnika. Dlaczego dopiero teraz?

Dlaczego musieliśmy czekać na to pół wieku?

Lori Glaze z NASA twierdzi, że Amerykańska Agencja Kosmiczna wiedziała, że nauka i technologia będzie szybko ewoluować – pozwalając naukowcom stworzyć nowe sposoby badania próbek pobranych z Księżyca. Pierwsza z tubek z materiałami została otworzona w 2019 roku. Trzy lata później przyszedł czas na drugą, tym razem tę, która była od początku zapakowana próżniowo.

Dlaczego to tak istotne? Głównie dlatego, iż oprócz skał i gleby, zapieczętowana próbka może zawierać w sobie także gaz i inne substancje lotne. Te szybko odparowują w normalnej temperaturze. Naukowcy nie chcą pominąć niczego, co mogłoby być istotne w badaniu wspomnianych próbek.

nasaprobki2
fot. NASA/James Blair

Europejska Agencja Kosmiczna opracowała specjalne narzędzie do przebijania próbki i wychwytywania gazów podczas ich ucieczki – naukowcy nazwali to narzędzie “otwieraczem do puszek Apollo”. Jakkolwiek to brzmi.

Jeśli w nowej próbce znajdują się gazy, naukowcy mogą wykorzystać nowoczesną technologię spektrometrii mas do ich identyfikacji. Gaz będzie można również podzielić na mniejsze próbki, które zostaną dostarczone do innych zespołów badawczych. Każdy z analizowanych składników może opowiedzieć zupełnie różną część historii i ewolucji substancji lotnych na Księżycu.

Analiza próbek po pięciu dekadach jest powiązana z misjami NASA Artemis, w ramach których inżynierowie i naukowcy chcą wysłać ludzi na Księżyc – po raz pierwszy od pół wieku. Częścią misji Artemis jest również pobranie kolejnych próbek do badań na Ziemi.

Trzymamy kciuki. Więcej szczegółów na temat potencjalnych odkryć poznamy zapewne w najbliższych tygodniach. 

Źródło: NASA

Udostępnij

Aleksander PiskorzDziennikarz technologiczny - od niemal dekady publikujący w największych polskich mediach traktujących o nowych technologiach. Autor newslettera tech-pigułka. Obecnie zajmuje się wszystkim co związane z szeroko pojętym contentem i content marketingiem Jako konsultant pomaga również budować marki osobiste i cyfrowe produkty w branży technologicznej. Entuzjasta sztucznej inteligencji. W trybie offline fan roweru szosowego, kawy specialty i dobrej czekolady.