Nowy, zginalny beton posiada sobie popiół lotny – to efekt uboczny spalania węgla w celu uzyskania energii do jego wytworzenia. Wykorzystanie popiołu do wyrobu betonu jest zabiegiem starym jak świat. Starożytni rzymscy inżynierowie korzystali z takiego rozwiązania mieszając popiół wulkaniczny i palone wapno, aby stworzyć stabilne konstrukcje. Zespołowi naukowców z Swinburne University of Technology udało się wprowadzić włókna syntetyczne do ich mieszanki betonowej i stworzyć proces, który pozwala utwardzić materiał bez konieczności podgrzewania całości.
Jakie są tego zalety? Dwie – i to bardzo duże. Po pierwsze, sama produkcja materiału jest o wiele przyjaźniejsza dla środowiska. Po drugie, nie ma potrzeby podgrzewania wapienia w celu wytworzenia komponentu cementowego: powoduje to oszczędność energii nawet o 36 procent przy zmniejszeniu emisji dwutlenku węgla o niemalże 80 procent. Proces wytwarzania zginalnego betonu wykorzystuje materiały powszechnie dostępne na świecie.
Wykorzystane w środku betonu włókna polimerowe pozwoliły naukowcom osiągnąć lepszą wytrzymałość materiału – zginalny beton jest 400 razy bardziej elastyczny niż tradycyjny materiał tego typu. To wszystko ma przełożyć się na lepszą wytrzymałość w kontekście trzęsień ziemi oraz regionów zagrożonych katastrofami naturalnymi. Elastyczny beton nie rozpada się również tak łatwo, jak jego tradycyjny odpowiednik.
Warto pamiętać, iż zanim podobna technologia trafi na rynek masowy, to minie jeszcze kilka dobrych lat. Wszystko na końcu zapewne rozbije się i tak o koszty produkcji opisywanego rozwiązania.
Źródło: Engadget