Interfejsy mózg-komputer (BCI) istnieją już od jakiegoś czasu i pozwalają ludziom przekazywać instrukcje do komputera używając tylko i wyłącznie ich myśli. Tego typu technologia działa w oparciu o elektroencefalograf wraz z czujnikami, które odbierają aktywność neuronów z wnętrza mózgu, a następnie przekazują go do komputera w celu rozpoznania schematu myślowego. Wzory stworzone przez maszynę mogą zostać zidentyfikowane i przekształcone w pewnego rodzaju działanie.
Opisywane wyżej rozwiązanie działa najlepiej wtedy, kiedy opiera się na prostych, binarnych wyborach – takich, jak ruch w prawo, w lewo czy zwykła nawigacja w przestrzeni. W przypadku kontroli szczurów jest nieco inaczej. Tym razem naukowcy wykorzystają specjalną stymulację magnetyczną TMS w celu przekazania sygnałów do mózgu „odbiorcy” – wszystko to za sprawą umieszczenia cewki magnetycznej stymulującej ten najważniejszy organ. Pierwsze testy interfejsu mózg-mózg zakończyły się powodzeniem w 2015 roku, jednak teraz temat powraca.
Naukowcy wykorzystali specjalną „czapkę” na człowieku, aby połączyć ludzki mózg z tym, który posiada szczur. Osoba z „czapką” mogła zobaczyć specjalną mapę labiryntu na ekranie, a następnie skorzystać z nawigacji myślami by finalnie poprowadzić szczura do celu. Okazało się, że zwierzęta w ten sposób poruszają się płynnie po danym obszarze.
Badacze nie mają zamiaru przestawać. Następny plan zakłada podłączenie dwóch mózgów do jednej osoby oraz sprawną komunikację i wymianę informacji między nimi.
Na papierze to wszystko brzmi, jak dobry film science fiction, jednak to po prostu… rzeczywistość.
Źródło: Digital Trends