Astronomowie zaobserwowali planetę oraz gwiazdę, które są bardziej podobne do Ziemi i Słońca niż jakakolwiek wcześniej zaobserwowana para. Znajdująca się w odległości 3000 lat świetlnych od Ziemi gwiazda Kepler-160 i jej planeta KOI-456.04 orbitują na tyle blisko siebie, aby na powierzchni wspomnianej planety mogła znajdować się woda w stanie płynnym.
Odkrycia dokonali naukowcy z Instytutu Badań Układu Słonecznego im. Maxa Plancka w Niemczech. Opisywana gwiazda została pierwotnie zaobserwowana przy pomocy teleskopu NASA Kepler. Pierwotnie prowadzone badania pokazały, iż Kepler-160 może mieć wokół siebie dwie orbitujące egzoplanety. Naukowcy doszli jednak to tego, iż zamiast pary, znajdują się tam aż cztery planety, z czego jedna z nich może faktycznie przypominać Ziemię. Większość odkrytych do tej pory egzoplanet jest znacznie większa od Ziemi – zazwyczaj krążą one także blisko swoich gwiazd. W niektórych przypadkach astronomowie obserwują skaliste miejsca, które wyglądem oraz masą mogłyby przypominać miejsce, jakie każdy z nas zamieszkuje na co dzień.
Co jednak czyni KOI-456.04 wyjątkową?
fot. Donald Gianatti – Unsplash
KOI-456.04 jest prawie dwa razy większa od Ziemi i krąży w dokładnie takiej samej odległości od swojej gwiazdy, jak nasza planeta od Słońca. Oznacza to, że na powierzchni faktycznie może znajdować się woda w stanie ciekłym. Wszystko jednak jak zwykle rozbije się o atmosferę oraz jej gęstość, która odpowiada za warunki znajdujące się na powierzchni planety. Ilość światła otrzymywanego przez KOI-456.04 ze swojej gwiazdy odpowiada 93 procent światła, które na Ziemię dostarcza Słońce. Wszystko na pierwszy rzut oka wygląda więc bardzo podobnie.
3000 lat świetlnych od Ziemi, to wciąż zbyt daleka odległość, abyśmy jako ludzkość mogli pomarzyć o ewentualnym zamieszkaniu planety podobnej do naszej. Kolejne odkrycia naukowców pokazują jednak, że alternatywnych światów może być w przyszłości naprawdę wiele.
Źródło: DT / fot. NASA Ames/JPL-Caltech/T. Pyle