Na niebie regularnie można podziwiać przeróżne astronomiczne zjawiska. Od takich które mają miejsce co miesiąc, tak jak pełnia Księżyca, przez takie które zdarzają się kilka razy do roku, raz w roku czy kilka razy do roku, aż po takie, które zdarzają się raz na kilkanaście, kilkadziesiąt czy nawet setki lat. Do zjawisk, którego już dawno nie mogliśmy obserwować, należy przelot komety.
Po raz ostatni nad północną półkulą Ziemi kometa pojawiła się w 2013 roku. Mowa o komecie C/2011 L4 (PANSTARRS). Choć była ona dość jasna i można było podziwiać ją gołym okiem, nie była nawet w połowie tak spektakularna jak kometa C/1995 O1 (Hale’a-Boppa), którą można było obserwować na niebie rekordowo długo, bo od maja 1996 roku, aż do grudnia 1997 roku. Niemniej, kolejna kometa zagości na naszym niebie już w maju tego roku i istnieje szansa, że będzie równie spektakularna i dobrze widoczna co kometa Hale’a-Boppa.
Kometa Hale’a-Bopp Źródło: E. Kolmhofer, H. Raab / CC BY-SA 3.0
Tą kometą będzie C/2019 Y4 (ATLAS), którą po raz pierwszy odkryto w grudniu 2019 roku. Obecnie obiekt ten stale zbliża się do Słońca, stopniowo zwiększając swoją jasność. Co więcej, mocno zaskakuje on naukowców, bo przybiera na jasności szybciej niż się spodziewano. W tej chwili kometa jest około 600 razy jaśniejsza niż sugerowały prognozy.
ATLAS ma osiągnąć peryhelium, czyli punkt na swojej orbicie położony najbliżej Słońca, 31 maja 2020 roku. Jeżeli dotychczasowe tempo wzrostu jasności komety zostanie utrzymane, być może pod koniec maja na niebie będziemy mogli podziwiać obiekt równie jasny jak Wenus, czyli najjaśniejsza planeta i trzecie najjaśniejsze ciało niebieskie na naszym niebie po Słońcu i Księżycu. Ba, niektóre szacunki mówią, że ATLAS może osiągnąć jasność większą niż kometa C/1965 S1 (Ikeya-Seki), która była najjaśniejszą kometą dwudziestego wieku.
Trajektoria komety ATLAS z 7-dniowymi markerami. Źródło: Tomruen/CC BY-SA 4.0
To powiedziawszy, naukowcy studzą entuzjazm astronomów-amatorów, a to dlatego że tempo wzrostu jasności komety niedawno spowolniło i kto wie, czy nie spowolni znowu. Trudno przewidzieć, jak sytuacja będzie miała się w przyszłości, ale jeśli ATLAS będzie jaśniej równie szybko co dotychczas, od końca maja i w kwietniu kometę będzie można podziwiać na niebie gołym okiem. Jeśli tak się nie stanie, do obserwacji obiektu wystarczy mały teleskop.
Aby dojrzeć kometę we wspomnianym okresie, powinniśmy wypatrywać jej na północnym i północno-zachodnim niebie. Nie pozostaje nam nic innego, jak życzyć Wam owocnych obserwacji!
Źródło: Space.com