Wcześniej w tym roku astronomowie amatorzy, obserwując Wielką Czerwoną Plamę Jowisza zauważyli, że ta największa znana burza w Układzie Słonecznym wydaje się powoli zanikać. Ich zdaniem oderwanie się dużych obszarów czerwonych chmur od słynnej Plamy wskazywało na to, że antycyklon trwający przynajmniej od wieków w końcu wydaje się ustawać. Teraz z tym zdaniem nie zgadzają się eksperci z Uniwersytetu Kalifornijskiego.
Wielka Czerwona Plama to ogromny stały antycyklon, który wieje na Jowiszu przynajmniej od 355 lat. Ma ona zmienne wymiary, wynoszące 24 do 40 tysięcy kilometrów na 12 do 14 tysięcy kilometrów. Obraca się ona w kierunku przeciwnym do wskazówek zegara (w przeciwieństwie do cyklonów) i wykonuje pełny obrót wokół własnej osi w ciągu 6 dni. Nie wiadomo dokładnie, czemu Wielka Czerwona Plama zawdzięcza swoją charakterystyczną barwę.
Jednym ze wspomnianych ekspertów jest Philip S. Marcus, profesor mechaniki płynów z Uniwersytetu Kalifornijskiego, który podczas konferencji prasowej zorganizowanej w Seattle w ramach spotkania Amerykańskiego Towarzystwa Fizycznego powiedział, że on i jego zespół „nie zgadzają się z takim wnioskiem”. Mowa rzecz jasna o wniosku wyciągniętym przez astronomów amatorów. Badacze z Kalifornii twierdzą, że to, co dzieje się na Jowiszu to „klasyczne dla gazowego giganta zjawisko pogodowe”.
Analizując symulacje komputerowe, Marcus i jego zespół zaobserwowali, że chmury antycyklonów Jowisza nie zawsze dobrze reprezentują to, co dzieje się pod nimi i jak duże obszary burze obejmują. Jakiś czas temu rozmiar Wielkiej Czerwonej Plamy zmienił się najprawdopodobniej dlatego, że zbliżył się do niej cyklon, którego wiatr wszedł w interakcję z wiatrem antycyklonu. Na dodatek, w tym samym czasie z antycyklonem mogła łączyć się mniejsza burza.
„Nie można tak po prostu założyć, że jeśli chmura się zmniejsza, to znajdujący się poniżej wir również się zmniejsza.”, powiedział Marcus.
Jak twierdzą badacze, cyklony mogą zderzać się z Wielką Czerwoną Plamą w przybliżeniu nawet co dekadę. Oznacza to, że okazjonalne zmiany w wyglądzie antycyklonu rzeczywiście mogą nie być niczym niespotykanym, a wieści o zbliżającej się „śmierci” Wielkiej Czerwonej Plamy były nieprawdziwe.
Philip S. Marcus dodał, że Wielką Czerwoną Plamę będzie można obserwować przez jeszcze bardzo długi czas. Mowa przynajmniej o kolejnych stuleciach.
Źródło: New York Times