Mozaika północnego nieba
Co takiego ostatni film amerykańskiej agencji kosmicznej przedstawia? Pozwala on dokładnie przyjrzeć się mozaice zdjęć północnego nieba, które TESS (Transiting Exoplanet Survey Satellite), czyli należący do NASA teleskop kosmiczny stanowiący następcę Kosmicznego Teleskopu Keplera, wykonał dotychczas w trakcie swojej misji.
Panorama widoczna w filmie powstała zaledwie dzięki ułamkowi danych zebranych przez TESS. Astronomowie dzielą niebo północne (niebo nad północną półkulą Ziemi) na 13 sektorów. TESS fotografował każdy sektor przez prawie miesiąc z pomocą czterech kamer wyposażonych łącznie w 16 matryc CCD (układów wielu elementów światłoczułych, z których każdy rejestruje i pozwala odczytać sygnał elektryczny proporcjonalny do ilości padającego na niego światła). Podczas głównej misji TESS kamery rejestrowały cały sektor nieba co 30 minut. To oznacza, że każda matryca CCD uzyskała w sumie prawie 30 800 zdjęć naukowych. W raz z tymi zdjęciami teleskop do tej pory przesłał na Ziemię ponad 40 terabajtów danych.
Podczas swojej pierwotnej misji TESS fotografował również niebo południowe i robił to dużo dłużej niż w przypadku nieba północnego. Zatem, mozaika właśnie opublikowana przez NASA jest bardziej wybrakowana niż jej południowy odpowiednik, który mogliśmy podziwiać w ubiegłym roku (film umieszczony poniżej). Mimo to, agencja zdecydowała się nią podzielić.
Trudno zliczyć, ile gwiazd widać na panoramie NASA. Teraz wyobraźcie sobie, że wokół większości tych gwiazd mogą krążyć planety. Nie możecie powiedzieć, że podziwiając powyższe wideo nie czujecie się mali.
Kolejny rok obserwacji
W najbliższej przyszłości TESS prześle na naszą planetę kolejne gigantyczne zestawy danych. To dlatego, że teraz teleskop rozpoczął swoją rozszerzoną misję. W jej ramach spędzi on kolejny rok na fotografowaniu nieba, ponownie południowego. Satelita przyjrzy się też planetom odkrytym przez siebie wcześniej, spróbuje odnaleźć nowe i wypełnić luki w obserwacjach ze swojej pierwotnej misji.
Dotychczas z pomocą TESS udało się odkryć aż 74 egzoplanety. To dzięki temu, że teleskop obserwuje jednocześnie mnóstwo gwiazd, monitorując zmiany ich jasności. Kto wie, jak wiele planet uda mu się zauważyć w przyszłym roku.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA/MIT/TESS/Ethan Kruse (USRA)