Pozostałość po supernowej
Na wspomnianym zdjęciu Kosmiczny Teleskop Hubble’a uchwycił obiekt znajdujący się aż 2100 lat świetlnych z dala od Ziemi. Tym obiektem jest mgławica znana jako Mgławica Welon, która zrodziła się za sprawą „śmierci” gigantycznej gwiazdy o masie 20-krotnie większej niż masa Słońca.
Widoczna na fotografii mieszanina gazów jest jedynym śladem po potężnej eksplozji – eksplozji, która miała miejsce jakieś 10 tysięcy lat wcześniej. Mgławica Welon to bowiem pozostałość po supernowej. Jest to jednak zaledwie fragment większej mgławicy – Pętli Łabędzia znajdującej się w gwiazdozbiorze Łabędzia.
Widok uzyskany dzięki technologii
Co ciekawe, kilka lat temu NASA opublikowała niemal identyczne zdjęcie przedstawiające Mgławicę Welon. Nie bez powodu i na jednym, i na drugim obrazie możemy podziwiać w zasadzie ten sam widok. Obydwa powstały w oparciu o dokładnie te same surowe dane pozyskane przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a. Tym razem jednak agencja kosmiczna przetworzyła je z użyciem nowych, nowocześniejszych technik, uzyskując fotografię bardziej szczegółową i jeszcze bardziej zapierającą dech w piersiach.
Mgławica Welon – zdjęcie uzyskane dzięki danym zebranym przez Kosmiczny Teleskop Hubble’a, po przetworzeniu ich w 2015 roku (na dole) i w 2021 roku (na górze). | Źródło: SA/Hubble & NASA, Z. Levay; NASA, ESA, Hubble Heritage Team
„Aby stworzyć ten kolorowy obraz, wykorzystano obserwacje wykonane przez aparat Wide Field Camera 3 Teleskopu Hubble’a przy użyciu pięciu różnych filtrów. Nowe metody post-processingu dodatkowo poprawiły szczegóły emisji podwójnie zjonizowanego tlenu (reprezentowanego na zdjęciu przez kolor niebieski), zjonizowanego wodoru, a także zjonizowanego azotu (reprezentowanego przez kolor czerwony).”, wyjaśnia NASA.
Rzecz jasna, jak sam Wszechświat i każda mgławica we Wszechświecie, Mgławica Welon się rozszerza. Dokładniej mówiąc, jak obliczono, rozszerza się ona z prędkością około 1,5 miliona kilometrów na godzinę. Dla porównania, średnica Ziemi wynosi 12 742 kilometry. Z czasem te pozostałości po widowiskowym wybuchu gwiazdy całkowicie się rozproszą, ale zanim to nastąpi, jeszcze długo będziemy mogli je podziwiać.
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA