Raz na jakiś czas astronomowie ostrzegają nas o ogromnych planetoidach, które lada dzień miną naszą planetę w niebezpiecznej odległości. Wówczas zdarza się, że prasa i niektóre internetowe „osobistości” podchwycają temat i szybko stwierdzają, że ludzkość lada moment czeka zagłada. Tymczasem, do tej pory żadna z zauważonych asteroid nie miała większej szansy na kolizję z Ziemią. Tak było chociażby w przypadku planetoidy 2006 QV89, o której informowaliśmy wcześniej w tym miesiącu.
Mimo to, zagrożenia ze strony asteroid nie można lekceważyć. Pokazuje to przykład tej, która znalazła się blisko Ziemi 25 lipca. Okazuje się bowiem, że nikt się tej asteroidy nie spodziewał.
2019 OK, bo taką nazwę nadano asteroidzie, to obiekt o średnicy wynoszącej od 53 do 130 metrów. Przeleciał on w pobliżu naszej planety w odległości wynoszącej 73 tysiące kilometrów. Astronomowie określili tę odległość „niekomfortową”.
2019 OK kilka dni temu odkryły niezależnie zespoły astronomów z Brazylii i Stanów Zjednoczonych, ale jej zaskakującą wizytę zapowiedziano zaledwie godziny przed jej przelotem w pobliżu Ziemi. Gdyby asteroida zderzyła się z naszą planetą, spowodowałaby ogromne szkody. Rzecz jasna, szanse na zderzenie w jej przypadku były niewielkie, ale co by było gdybyśmy równie późno wykryli znacznie groźniejszy obiekt?
Źródło: Pixabay
Omawiana asteroida pokazała, że systemy wykrywania asteroid zmierzających w kierunku Ziemi nadal nie są doskonałe. Oznacza to, że póki co nigdy nie możemy być pewni, czy gdzieś za rogiem nie czai się śmiertelne zagrożenie ze strony kosmosu. Astronomowie z całego świata nieustannie wypatrują groźnych asteroid, NASA śledzi ponad 90 procent krążących w pobliżu Ziemi asteroid o średnicy większej niż 1 kilometr, ale te wysiłki nadal nie są wystarczające.
Jeżeli zmierzającą w stronę naszej planety asteroidę udałoby się odkryć z przynajmniej tygodniowym wyprzedzeniem, być może mielibyśmy jakiekolwiek szanse na to, aby uniknąć kolizji. Zdaniem astronomów późniejsze zauważenie obiektu równałoby się z brakiem czasu na reakcję na zagrożenie. NASA bada obecnie wiele potencjalnych sposobów na zmianę trajektorii lotu asteroid, a w 2021 roku zamierza przeprowadzić test jednego z tych sposobów.
Źródło: LiveScience