Zgodnie z dotychczasowym stanem wiedzy omawiana czarna dziura jest najszybciej rosnącą czarną dziurą spośród wszystkich, które powstały na przestrzeni ostatnich 9 miliardów lat. Dlaczego zatem dowiedziano się o jej istnieniu dopiero teraz?
Zaskakujące odkrycie
Jak wiadomo, samych czarnych dziur nie jesteśmy w stanie dostrzec. O istnieniu czarnej dziury świadczy jednak obecność dysku akrecyjnego, tworzonego przez przyciąganą przez nią materię, rozgrzewaną za sprawą tarcia do ogromnych temperatur. Dysk ten emituje bowiem promieniowanie o szerokim zakresie długości. Ponadto astronomowie uważają, że część materii dysku może być kierowana i przyspieszana wzdłuż linii pola magnetycznego, do zewnętrznych biegunów dysku, skąd jest wystrzeliwana w kosmos jako szybkie strumienie plazmy, znane jako dżety. Dżety te oddziałują z gazem znajdującym się w otaczającej czarną dziurę galaktyce, wytwarzając promieniowanie radiowe.
Nowo odkryta czarna dziura nosi nazwę SMSS J114447.77-430859.3 (w skrócie J1144). Analizy sugerują, że światło jej dysku akrecyjnego przebyło 7 miliardów lat świetlnych, by do nas dotrzeć, a jej masa wynosi około 2,6 miliarda mas Słońca. J1144 znajduje się w centrum odległej galaktyki. Wysoka aktywność czarnej dziury sprawia, że galaktykę tą można sklasyfikować jako kwazar.
Aż do teraz J1144 pozostawała nieuchwytna, albowiem wszystkie przeglądy nieba, w ramach których poszukiwano kwazarów, prowadzono powyżej 20 stopni nad płaszczyzną galaktyki. Tymczasem, J1144 znajduje się 18 stopni powyżej tej płaszczyzny. Co jednak ciekawe, J1144 można dostrzec nawet na zdjęciach nieba zrobionych w 1901 roku, a więc ta supermasywna czarna dziura dosłownie ukrywała się na widoku.
Czarna dziura-rekordzistka
J1144 jest unikatowa nie tylko dlatego, że odkryto ją stosunkowo późno. Kwazary o podobnym poziomie aktywności, które dotychczas obserwowano, występowały bowiem znacznie wcześniej w historii Wszechświata. 9 miliardów lat temu kwazary przestały być tak aktywne, za wyjątkiem tego, który tworzy J1144.
„Ta czarna dziura jest tak inna, że chociaż nigdy nie powinieneś mówić nigdy, wierzę, że nie znajdziemy kolejnej takiej czarnej dziury.”, powiedział astronom Christian Wolf z ANU. „Jesteśmy prawie pewni, że ten rekord nie zostanie pobity. Zasadniczo brakuje nam już nieba, gdzie takie obiekty mogą się chować.”
Mimo wszystko odkrycie wzbudziło w astronomach zapał do poszukiwania i sporządzania spisu jasnych kwazarów. Dzięki temu potwierdzono już istnienie 80 nowych kwazarów, a setki kolejnych kandydatów czekają na potwierdzenie lub wykluczenie. Oznacza to, że społeczność astronomiczna jest bliska posiadania pełnego katalogu jasnych kwazarów znajdujących się we względnie bliskim i niedawnym Wszechświecie.
Istnieje bardzo duża szansa, że nowo poznane kwazary pomogą naukowcom poszerzyć dostępną wiedzę dotyczącą naszej własnej galaktyki i jej otoczenia. Trzymam zatem kciuki za to, że uda im się potwierdzić jak najwięcej odkryć.
Źródło: ANU, fot. tyt. ESO/M. Kornmesser