Obiekt ten przypomina bowiem hipopotama, którego grzbiet wystaje znad powierzchni wody.
Tak dokładne zdjęcia udało się uzyskać, dzięki zastosowaniu osobnych anten jako nadajników i osobnej jako odbiornika. DSS 14 – „Mars” z Goldstone Deep Space Communications w Kalifornii był odbiornikiem, sygnały natomiast nadawały Green Bank Telescope w Zachodniej Wirginii oraz antena teleskopu Arecibo Observatory na Puerto Rico.
Dzięki takiemu zabiegowi połączonemu z jeszcze mniejszą odległością między asteroidą a Ziemią, niż przy ostatnim przelocie (2015 rok), udało się bardzo dobrze zaobserwować asteroidę. Oprócz jej hipopotamowego kształtu udało się również określić, że ma 1,6 kilometra długości – klasyfikuje ją to do grupy niebezpiecznych asteroid, jednak naukowcy są przekonani, że nie grozi ona w żaden sposób naszej planecie.
Źródło: NASA