Czarna dziura na zdjęciu
M87* to naprawdę potężna czarna dziura. Jej masa jest miliardy razy większa niż masa Słońca. Dobrze, że znajduje się ona 55 milionów lat świetlnych z dala od Ziemi.
Pierwsze w historii zdjęcie czarnej dziury – supermasywnej czarnej dziury M87* – powstało za sprawą sieci 8 teleskopów radiowych z różnych części świata, zsynchronizowanych z pomocą zegarów atomowych, a także za sprawą zespołu 200 naukowców i inżynierów z 20 państw, dwóch superkomputerów i szeregu specjalnych algorytmów. To, w jaki sposób otrzymano nowe dane na jej temat imponuje jednak jeszcze bardziej.
Obserwacje zakrojone na szeroką skalę
Nowe wideo opublikowane przez NASA pokazuje, co w miejscu lokalizacji M87* dostrzeżono z pomocą aż 18 różnych obserwatoriów. Mowa o obserwatoriach, które prowadzą obserwacje nie tylko w zakresie fal radiowych, ale również w świetle widzialnym, ultrafioletowym, promieniowaniu rentgenowskim i nie tylko.
„Wiedzieliśmy, że pierwszy bezpośredni obraz czarnej dziury będzie przełomowy.”, powiedział astronom Kazuhiro Hada z Narodowego Obserwatorium Astronomicznego Japonii. „Aby jednak jak najlepiej wykorzystać ten niezwykły obraz, musimy dowiedzieć się wszystkiego co możemy na temat zachowania czarnej dziury, obserwując ją w zakresie całego elektromagnetycznego spektrum.”
Uzyskanie obrazów widocznych filmu wymagało niemałego wysiłku. Wspomniane 18 teleskopów – Teleskop Kosmiczny Chandra, Kosmiczny Teleskop Hubble’a, Obserwatorium Kosmiczne Swift i wiele innych – musiało bowiem obserwować czarną dziurę w dokładnie tym samym czasie. Była to pierwsza tak szeroko zakrojona kampania obserwacyjna. W przygotowaniu do obserwacji, ich realizacji oraz analizie uzyskanych danych udział brało aż 760 naukowców z niemal 200 różnych instytucji.
Dane zebrane dzięki omawianej kampanii pozwolą nie tylko jeszcze lepiej poznać supermasywną czarną dziurę M87*, ale również zaprojektować jeszcze dokładniejsze testy mające na celu sprawdzenie ogólnej teorii względności Einsteina. Cóż, przyszłość astronomii i fizyki rysuje się niezwykle ciekawie.
Źródło: NASA, fot. tyt. ETH Collaboration