Na przestrzeni czasu naukowcy spierali się czy Oumuamua, charakteryzująca się podłużnym, przypominającym cygaro kształtem jest asteroidą, kometą czy też… obiektem stworzonym przez kosmitów. Ostatecznie sklasyfikowano ją jako kometę, ale to wciąż nie wyjaśnia, skąd Oumuamua się wzięła. Niemniej, ciekawą teorię na ten temat właśnie opublikowano w czasopiśmie Nature Astronomy.
Dotychczas w Układzie Słonecznym astronomom nie udało się natrafić na jakikolwiek obiekt przypominający kształtem Oumuamuę. Badacze uważają, że to właśnie jej unikatowy kształt jest kluczem do poznania pochodzenia komety. Dlatego Yun Zhang z Narodowych Astronomicznych Obserwatoriów Chińskiej Akademii Nauk oraz Douglas N. C. Lin z Uniwersytetu Kalifornijskiego w Santa Cruz postanowili przeprowadzić symulacje, które pozwoliły im sprawdzić, na drodze jakich wydarzeń obiekty o kształcie Oumuamuy mogą powstawać.
Sumulacje pokazały, że Oumuamua mogła zyskać swój charakterystyczny kształt, gdy jeszcze jako większa kometa zbliżyła się zbyt mocno do swojej gwiazdy. Wówczas mogły oddzielić się od niej małe fragmenty – fragmenty, które za sprawą sił pływowych następnie opadłyby na jej dwa przeciwległe końce, nadając jej wygląd cygara. To brzmi bardzo ciekawie, jednak istnieje drugi scenariusz wyjaśniający zarys obiektu.
Zgodnie z drugim scenariuszem Oumuamua mogła powstać gdy obiekt tak duży jak planeta zbliżył się zbyt mocno do swojej macierzystej gwiazdy. Ten, za sprawą siły grawitacji, mógł zostać rozerwany na mniejsze kawałki, z których każdy doświadczałby podobnego procesu co wymieniona wyżej kometa. W skrócie, cała planeta mogła zamienić się w ciała przypominające kształtem cygara, które zaczęły krążyć wokół swojej gwiazdy bądź wybrały się w międzygwiezdną podróż, tak jak Oumuamua.
Zapewne nigdy nie będziemy w stanie udowodnić, czy to rzeczywiście na drodze któregoś z wymienionych scenariuszy Oumuamua przybrała swój charakterystyczny kształt. Nie zmienia to jednak faktu, że każdy z nich brzmi niesamowicie interesująco.
Źródło: Nature Astronomy