Prezydent Trump doszedł chyba do wniosku, że operacje związane z kosmosem mogą przynieść więcej korzyści niż do tej pory zakładano. Podniósł on bowiem budżet NASA, wspomógł finansowo SpaceX, a nawet utworzył amerykańskie wojska kosmiczne, działające w ramach sił powietrznych. Zauważyć musieli to Rosjanie, którzy mają nieco mniejsze portfele jeśli chodzi o tego typu sprawy – i rozwiązali to w nieco inny sposób.
Zobacz również: Stany Zjednoczone oficjalnie stworzą „siły kosmiczne”
Rosyjska agencja Roscosmos od 2001 roku współpracuje z Space Adventures i od tamtej pory wysłała w przestrzeń kosmiczną 7 turystów. Już za dwa lata jednak liczba ta ma się zmienić. W 2021 roku kolejnych dwóch kosmoturystów wybierze się na pokładzie rosyjskiego statku Sojuz na międzynarodową stację ISS. Ich tożsamość nie została ujawniona, jednak na pewno nie są to ludzie biedni.
Zresztą Roscosmos nie kryje się ze swoją motywacją do przeprowadzenia tej operacji. W zamian za możliwość odbycia niezwykłej podróży, dwa turyści mają wspomóc rosyjski program lotów kosmicznych, w tym planowane w przyszłości misje statków Sojuz.
Jednak czy nie będzie na to trochę za późno? Amerykańskie firmy mogą uruchomić program komercyjnych lotów już w 2020 roku. Wtedy podróż dwóch turystów mogłaby okazać się jedną z wielu, a kto wie – może nawet znacznie droższą opcją?
Źródło: Roscosmos