Inteligentne elektroniczne urządzenia, które można by nosić na swoim ciele niczym drugą skórę, stanowią bardzo obiecującą technologię. Wyobraźcie sobie, że moglibyście nakleić na swoją rękę kawałek taśmy, która monitorowałaby wasze parametry życiowe, takie jak tętno czy ciśnienie, lub pozwalałaby, na przykład, na kontrolowanie innego sprzętu. Teraz ta technologia może stać się przyjaźniejsza dla środowiska. To za sprawą badaczy, którzy opracowali metodę umożliwiającą produkowanie elektronicznej skóry z rybich łusek.
Zwykle, gadżety tworzone z myślą o naklejaniu ich na ludzką skórę powstają z elastycznej, przezroczystej i cienkiej plastikowej folii, w którą są wbudowywane lub na której są umieszczane elektroniczne obwody. Niestety, takie urządzenia nosi się na swoim ciele co najwyżej do tygodnia, a potem wyrzuca.
Z myślą o tym, że zwykle elektroniczna skóra bardzo szybko staje się kolejnym plastikowym odpadkiem, który przyczynia się do zanieczyszczania środowiska, zespół badaczy z Uniwersytetu Technologicznego w Nankin w Chinach postanowił opracować ekologiczną alternatywę dla plastikowej folii będącej jej kluczowym komponentem.
Podczas swoich badań uczeni zdecydowali się wykorzystać rybie łuski, które w przeciwnym razie zostałyby zutylizowane. Najpierw z kolagenu zawartego w łuskach stworzyli rodzaj żelatyny, a następnie wylali ją do formy w formie szalki Petriego. Gdy ta wyschła, utworzyła folię, która okazała się wystarczająco elastyczna, przezroczysta i trwała, by móc stosować ją w elektronicznej skórze.
Chociaż urządzenia zawierające folię chińskich naukowców niekoniecznie można by użytkować dłużej niż ich nieekologiczne odpowiedniki, pozwolą one choć trochę ograniczyć zaśmiecanie środowiska plastikiem, który na śmietniskach rozkłada się długimi latami. Folię powstałą z rybich łusek wystarczy bowiem na kilka sekund umieścić w wodzie o temperaturze 60 stopni Celsjusza, aby żelatyna ponownie się rozpuściła. Tę można następnie ponownie wykorzystać lub pogrzebać w glebie, gdzie ulegnie całkowitej biodegradacji w ciągu 24 dni.
Urządzenie wykorzystujące folię powstałą z rybich łusek. Źródło: American Chemical Society
Aby zademonstrować funkcjonalność „rybiej” folii, badacze stworzyli z jej pomocą elektroluminescencyjne urządzenie wykorzystujące prąd przemienny, które świeciło nawet po tym, gdy 1000 razy ją zgięto i rozciągnięto. Mam nadzieję, że to nie ostatnie urządzenie, w którym ją zastosowano.
Źródło: American Chemical Society