Poniższy materiał wideo chyba nie wymaga obszernego komentarza. Wystarczy spojrzeć na chociażby zastosowanie sztucznej inteligencji na obrazie Mona Lisy. Przy użyciu jednego zdjęcia stworzono dosyć realistyczny film, gdzie postać rusza nie tylko ustami, ale też oczami i generalnie całą twarzą. Podobnie ma się sprawa z ujęciami prawdziwych ludzi, które przerobiono także na „gadające głowy”.
Wyobraźcie sobie jak wiele można zdziałać dzięki tej sztucznej inteligencji – zarówno dobrego, jak i bardzo nieetycznego. Sfałszowanie wypowiedzi celebrytów czy polityków będzie o wiele łatwiejsze, lecz nadal chce się wierzyć, że ten system nigdy nie zostanie wykorzystany do tego typu celów.
Projekt Samsunga nazwany został „realistycznymi neuronowymi gadającymi głowami” i opiera się na uczeniu maszynowym. Sztuczna inteligencja „ogląda” wiele filmów i zapamiętuje sposób ruszania się ludzkiej głowy. Następnie przenosi swoją wiedzę na obraz i kreuje rzeczy przedstawione w powyższym klipie.
Źródło: Gizmochina