Siła rozbłysków słonecznych – jak się ją mierzy i klasyfikuje?
Rozbłyski klasy X to najsilniejsze rozbłyski wytwarzane przez Słońce. Klasę tę wyróżnia się w klasyfikacji, bazą dla której jest pomiar strumienia emisji rentgenowskiej w zakresie długości fal od 0,1 do 0,8 nanometrów na odległości Ziemi od Słońca. Najsłabsze rozbłyski dają maksymalnie strumień na poziomie 10-8 W/m² i otrzymają oznaczenie A, dziesięć razy silniejsze B, kolejne 10 razy silniejsze C, następnie M i najsilniejsze X. Dodatkowo do oznaczenia literowego dodaje się liczbę oznaczającą to, ile razy dany rozbłysk jest silniejszy od rozbłysku o bazowej klasyfikacji, np. M. Oznacza to, że na przykład rozbłysk klasy M3 jest trzy razy silniejszy od rozbłysku klasy M1.
Rekordowo silny rozbłysk – rozbłysk klasy X28 (według niektórych danych nawet X45) – miał miejsce w listopadzie 2003 roku. Jak wspomniałam, rozbłysk z 30 marca wpisuje się w klasę X1.3, a więc daleko mu do tego najsilniejszego w historii. Należący do NASA satelita Solar Dynamics Observatory zdołał go jednak uchwycić na wideo.
Rozbłysk słoneczny klasy X1.3 zarejestrowany 30 marca przez satelitę Solar Dynamics Observatory. | Źródło: NASA
Jeden z wielu ostatnich rozbłysków
Omawiany rozbłysk był najsilniejszym z całej serii rozbłysków wytworzonych ostatnio przez AR2975. Seria ta składała się łącznie na 36 rozbłysków – jeden klasy B, 29 klasy C, 9 klasy M i 1 klasy X. Wiele z tych rozbłysków, w tym ten klasy X, miał miało miejsce, gdy Słońce było zwrócone w stronę Ziemi. W związku z tym wydano ostrzeżenie o potencjalnych burzach geomagnetycznych, które mogą wystąpić na naszej planecie, zakłócając chociażby komunikację radiową, ale głównym objawem dotarcia do atmosfery materii pochodzącej ze Słońca będą piękne zorze polarne.
Na szczęście, AR2975 wygenerowała rozbłysk klasy X już wtedy, gdy jej region odwracał się od Ziemi. Oznacza to, że cząstki wygenerowane przez ten rozbłysk mają szansę tylko musnąć naszą planetę.
„Koronalny wyrzut masy powiązany z rozbłyskiem klasy X1.3 został odtworzony w modelu komputerowym i ma niewielką szasnę wywołania znaczących niepożądanych zjawisk na Ziemi.”, twierdzą badacze Z NOAA.
Związek z cyklem słonecznym
Być może zauważyłeś, że ostatnio w sieci często informuje się o rozbłyskach słonecznych i dużej aktywności Słońca. To dlatego, że od połowy stycznia Słońce generuje rozbłyski w zasadzie każdego dnia, a i wcześniej generowało je często. Ma to związek z tak zwanym cyklem słonecznym. Nasza gwiazda jest obecnie na etapie wzrostu aktywności.
Cykl aktywności słonecznej trwa 11 lat (dokładnie 10,96 lat). Dzieli się on na dwie fazy. Podczas pierwszej, trwającej jakieś 4,26 lat, ma miejsce wspomniany wzrost aktywności Słońca, objawiający się większą liczbą plam i rozbłysków, a podczas drugiej, trwającej 6,7 lat – spadek aktywności Słońca. Początek nowego cyklu wyznacza tak zwane minimum aktywności słonecznej. Podczas tego minimum Słońce ma najmniej plam słonecznych.
Ostatnie minimum aktywności słonecznej miało miejsce w grudniu 2019 roku. Zatem obecnie faktycznie mamy okres wzrostu aktywności. Astronomowie spodziewają się, że Słońce osiągnie maksimum swojej aktywności w lipcu 2025 roku. Oznacza to, że przed nami prawdopodobnie jeszcze silniejsze rozbłyski niż ten o klasie X1.3.
Źródło: ScienceAlert / fot. tyt. NASA