W ostatnich latach aktywność słoneczna rośnie i rośnie. Na Słońcu powstają coraz to silniejsze rozbłyski, które powodują, że zorze polarne pojawiają się nawet nad Polską. Ostatnio zarejestrowany rozbłysk dodatkowo zakłócił komunikację radiową w wielu częściach świata.
Największy rozbłysk słoneczny od lat
Rozbłysk słoneczny to nagłe wydzielenie w atmosferze Słońca ogromnej ilości energii i promieniowania. Jego źródłem są plamy słoneczne – występujące tymczasowo na powierzchni gwiazdy ciemne i stosunkowo chłodne łaty o bardzo silnych polach magnetycznych. Rozbłysk ma miejsce, gdy w obszarze plamy dochodzi do anihilacji pola magnetycznego.
Wyróżnia się trzy klasy rozbłysków słonecznych – C, M oraz X. Dość istotne jest to, że każda klasa jest 10 razy potężniejsza od poprzedniej. Dlatego rozbłyski klasy M są 10 razy silniejsze niż rozbłyski klasy C i 10 razy słabsze niż rozbłyski klasy X.
14 grudnia 2023 roku, z użyciem sondy Solar Dynamics Observatory (SDO), NASA wykryła rozbłysk klasy X2,8. Mowa o rozbłysku 2,8 razy silniejszym niż rozbłysk klasy X. To czyni go najsilniejszym rozbłyskiem od 2017 roku.
Zjawisko nie bez wpływu na Ziemię
Chociaż niedawny rozbłysk słoneczny nie był najpotężniejszym rozbłyskiem w historii, to był wystarczająco silny, by na dwie godziny spowodować zakłócenia komunikacji radiowej. Zakłócenia te odnotowano chociażby w Stanach Zjednoczonych i we wszystkich innych częściach świata, które wówczas były nasłonecznione.
Wybuch radiowy spowodowany rozbłyskiem słonecznym wpłynął zarówno na niskie, jak i wyższe częstotliwości radiowe. Doprowadzi więc do wielu przerw lub zakłóceń, które były zgłaszane przez pilotów linii lotniczych.
Teraz naukowcy szczególnie uważnie monitorują aktywność Słońca, ponieważ po rozbłysku klasy X może dość na Słońcu do koronalnego wyrzutu masy (CME). Koronalny wyrzut masy może dotrzeć do ziemskiej atmosfery, powodując jeszcze większe zakłócenia w zakresie sygnałów radiowych o wysokiej częstotliwości. Niemniej jednak, CME spowodowałby też powstanie przepięknych zórz polarnych, zwłaszcza w krajach północnych.
NASA obserwuje słoneczną pogodę nie tylko z pomocą Solar Dynamics Overvatory, ale też z użyciem innych sond. Jej flota kosmicznych obserwatoriów bada aktywność atmosfery Słońca, a także otoczenie Ziemi, w tym docierające do niej cząstki, oraz inne zjawiska, które mogą mieć wpływ na naszą planetę.
Źródło: ABC News, fot. tyt. ESO