Niespodziewane wieści
To, że NASA przyznała kontrakt na budowę księżycowego lądownika właśnie SpaceX jest niemałym zaskoczeniem. Firma miała bowiem do czynienia z zaciekłą konkurencją. O kontrakt walczyły też między innymi Blue Origin Jeffa Bezosa oraz przedsiębiorstwo Dynetics.
Wybór, którego dokonała NASA z pewnością jest ryzykowny. Lądownikiem SpaceX ma być bowiem nic innego jak rakieta Starship, prototypy której firma Elona Muska testuje od dłuższego czasu, z różnymi rezultatami. Starship byłby pierwszym pojazdem, który wylądowałby na Księżycu wertykalnie.
NASA ma zdecydowanie więcej doświadczenia z klasycznymi lądownikami, takie jak te z lat 60. Właśnie w takim stylu swój lądownik zaprojektowało Blue Origin. To z kim agencja podpisała kontrakt wyraźnie pokazuje zatem, że ta nie patrzy w przeszłość a w przyszłość i jest otwarta na nowe propozycje i nowe technologie.
Lądownik księżycowy zaprojektowany przez Blue Origin. | Źródło: Blue Origin
Nierówne szanse
Warto wspomnieć, że wcześniej NASA przekazała każdej z wymienionych firm fundusze o łącznej wartości 987 milionów dolarów, które te miały przeznaczyć na zaprojektowanie księżycowego lądownika dla programu Artemis. Co jednak ciekawe, fundusze te nie zostały rozdzielone równo. Blue Origin otrzymało największą ich część – 579 milionów dolarów. W ręce Dynetics trafiły zaś 243 miliony dolarów, a SpaceX przekazano 135 milionów dolarów.
Teraz, skoro SpaceX wygrało kontrakt, otrzyma dodatkowo aż 2,89 miliarda dolarów na dalszy rozwój swojego „lądownika”, czyli rakiety Starship. Elon Musk rzecz jasna wyraził swoje zadowolenie z tego powodu na Twitterze. Mam nadzieję, że pojazd okaże się sukcesem.
NASA Rules!! https://t.co/hmeGx2peZ6
— Elon Musk (@elonmusk) April 16, 2021
Powrót na Księżyc
Misja NASA, w trakcie której agencja wykorzysta rakietę Starship, ma odbyć się w 2024 roku. Wówczas agencja zabierze na Księżyc czterech astronautów, w tym między innymi pierwszą kobietę oraz pierwszą osobę o kolorze skóry innym niż biały.
Załoga zostanie wysłana w przestrzeń kosmiczną na pokładzie kapsuły Orion, z pomocą rakiety SLS. Gdy kapsuła znajdzie się na orbicie Księżyca, dwoje członków załogi przesiądzie się na pokład systemu lądującego (HLS, Human Landing System), którym zgodnie z planem ma być rakieta Starship. Po tym gdy Starship osiądzie na Księżycu, astronauci spędzą na jego powierzchni tydzień. Następnie wyruszą z powrotem w kierunku kapsuły Orion i na jej pokładzie powrócą na Ziemię.
Źródło: NASA, fot. tyt. SpaceX