Cóż, na temat wpadek w przebiegu prac nad Kosmicznym Teleskopem Jamesa Webba można by napisać całą książkę. Pierwotnie start tej maszyny miał nastąpić już w… 2011 roku, a koszt projektu miał wynosić 1,6 miliarda dolarów. Tymczasem, jest już 2020 rok, teleskop wciąż nie został umieszczony na orbicie, a zgodnie z szacunkami całkowity jego koszt przekroczył 10 miliardów dolarów. Co gorsza, właśnie zostało potwierdzone, że początek jego misji po raz kolejny zostanie przełożony.
„Nie zrealizujemy startu w Marcu.”, powiedział Thomas Zurbuchen, zastępca administratora wydziału misji naukowych w NASA. „To obecnie nie wchodzi w rachubę, ale nie dlatego, że ktokolwiek zrobił cokolwiek nie tak.”
Następstwo pandemii?
Ponowne opóźnienie startu Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba nie jest niczym niespodziewanym. Nastąpienie takie opóźnienia przewidywano jeszcze przed pandemią koronawirusa SARS-CoV-2, a co dopiero w jej trakcie. Przecież już w styczniu informowaliśmy, że Ostatni raport instytucji kontrolnej Kongresu Stanów Zjednoczonych – Government Accountability Office (GAO), mówił, iż szansa na dotrzymanie terminu startu wyznaczonego na marzec 2021 roku wynosiła zaledwie… 12%
Warto z resztą przypomnieć, że w związku z COVID-19 w marcu NASA zawiesiła prace nad maszyną, by zapewnić bezpieczeństwo swoim pracownikom. Te już zostały wznowione, ale jeszcze nie postępują tak szybko, jak wcześniej.
Budowa Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba na terenie Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda. | Źródło: NASA Goddard
Następca Kosmicznego Teleskopu Hubble’a
Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba został zaprojektowany z myślą o prowadzeniu obserwacji kosmosu w zakresie podczerwieni, tak jak Kosmiczny Teleskop Spitzera, który pod koniec stycznia tego roku został na zawsze wyłączony. Mimo to nazywa się go następcą Kosmicznego Teleskopu Hubble’a, prowadzącego obserwacje w zakresie światła ultrafioletowego, widzialnego oraz bliskiej podczerwieni.
Najważniejszymi celami Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba będą prowadzenie obserwacji pierwszych gwiazd powstałych po Wielkim Wybuchu, badanie formowania się i ewolucji galaktyk oraz badanie tworzenia się gwiazd i systemów planetarnych. Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę się doczekać tych wszystkich odkryć, które dzięki niemu zostaną dokonane.
To kiedy start?
Niestety, na razie nie ogłoszono, kiedy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba wyruszy na orbitę, jeśli nie w marcu przyszłego roku. Kolejna data startu zostanie przedstawiona najpewniej w przyszłym miesiącu, po przeprowadzeniu przez NASA odpowiednich analiz. Mam nadzieję, że zapoczątkowanie misji teleskopu w 2021 roku nadal wchodzi w grę i trzymam za to kciuki.
Źródło: Space News, Foto. tyt. NASA/Desiree Stover