Pierwsza faza badań szczepionki ma na celu przetestowanie trzech różnych dawek mRNA-1273, które mają być dostarczone 45 zdrowym osobom dorosłym w wieku od 18 do 55 lat. Uczestnicy otrzymają dwa zastrzyki szczepionki w odstępie 28 dni i będą monitorowani, zarówno w zakresie bezpieczeństwa, jak i samej odpowiedzi immunologicznej organizmu. Ostatnia z wymienionych rzeczy poleca na sprawdzeniu, jak dobrze szczepionka stymuluje odpowiedź immunologiczną na białko znajdujące się na powierzchni wirusa SARS-CoV2. Rozpoczęcie testów na ludziach zaczęło się równo 65 dni po tym, jak chińskie władze zsekwencjonowały koronawirusa SARS-CoV2.
Pierwsza partia szczepionki została ukończona 7 lutego, a 24 lutego po analizie trafiła do National Institutes of Health.
Experimental COVID-19 vaccine test begins as U.S. volunteer receives first shot https://t.co/xpBVudj30u pic.twitter.com/KSAfOSEEOv
— TIME (@TIME) March 16, 2020
Sama szczepionka nie wywoła u badanych choroby COVID-19 i nie zawiera w sobie wirusa. Zamiast tego, naukowcy umieścili w szczepionce niewielki fragment kodu genetycznego mRNA, który został wyodrębniony z wirusa. Wspomniany kod odpowiada za przedostawanie się wirusa do komórek człowieka. Naukowcy mają nadzieję, iż szczepionka będzie w stanie na tyle pobudzić układ odpornościowy, aby był on w stanie bez problemu zapobiec rozwojowi choroby.
Choć sam projekt szczepionki powstał niezwykle szybko, jej testy oraz finalna ocena zajmą dużo czasu. Oprócz fazy pierwszej, szczepionka musi także przejść badania w fazie drugiej oraz trzeciej. Naukowcy typują, iż wprowadzenie na rynek mogłoby odbyć się nie wcześniej niż dopiero za 12 miesięcy.
To jednak wielki krok do przodu.
Źródło: BioSpace