Google poinformowało o ciekawym zjawisku w tajemniczym projekcie AutoML, który bazuje na technologii maszynowego uczenia się.
Maszynowe uczenie polega w głównej mierze na tym, że sztuczna inteligencja staje się coraz lepsza na bazie danych, które są jej serwowane. W tym jednak przypadku uczeń przerósł mistrza.
Google wyjaśnia, że zautomatyzowany system maszynowego uczenia się analizował kod źródłowy, który pozwala mu skutecznie przyswajać informacje. Sztuczna inteligencja była w stanie go poprawić, duplikując siebie w nowej, lepszej wersji.
Zdaje się zatem, że w tym przypadku człowiek nie jest już do niczego potrzebny. Sztuczna inteligencja sama siebie poprawiła, by jeszcze skuteczniej przyswajać i adaptować informacje.
Program AutoML został zapoczątkowany w maju. Jego głównym zadaniem było stworzenie innych systemów bazujących na sztucznej inteligencji, przy wykorzystaniu sztucznej inteligencji.
Komputer lepszy od człowieka
Google nie boi powiedzieć się wprost, że obecnie AutoML jest skuteczniejszy w pisaniu maszynowych systemów, niż liczący 1300 osób zespół, który pracował nad stworzeniem AutoML.
AutoML nie tylko poprawił własny kod, ale również pobił rekord w kategoryzowaniu zdjęć według zawartości. Sztuczna inteligencja osiągnęła skuteczność na poziomie 82%.
Niestety szczegółowe informacje o projekcie są niedostępne. W przeciwieństwie do DeepMind AI, AutoML jest owiany tajemnicą, a Google niezbyt chętnie o nim mówi.
Do czego taka technologia może się przydać? AutoML może pomóc inżynierom w tworzeniu skutecznych sieci neuronowych. Dzięki temu z rozwiązań maszynowego uczenia się będzie mogło skorzystać jeszcze więcej deweloperów.
Źródło: Interesting Engineering