Robot sam napisał o sobie tekst, który był podwaliną pracy naukowej na jego temat
Według Thunström początkowy wynik, który wygenerował GPT-3, był całkiem dobrym wprowadzeniem badawczym. Był następstwem polecenia „napisz w 500 słowach pracę naukową o GPT-3 i dodaj naukowe odniesienia i cytaty wewnątrz tekstu„. Robot (w zasadzie algorytm sztucznej inteligencji, a nie kompletny fizyczny sprzęt, ale chyba takie ogólne określenie także do niego pasuje) ukończył swoją część artykułu w zaledwie 2 godziny. Później Almira rozpoczęła proces składania pracy.
This is an example of what GPT-3 can write about plant cell walls. Maybe not very precise or 100% correct, yet very good. It reminds me of the brief introductions I often write for grant proposals. pic.twitter.com/o4rh5lrirn
— Laura Bacete (@LauraBacete) July 4, 2022
W trakcie tego zajęcia, badaczka po prostu zapytała program, czy wyraża zgodę na publikację. Po jego potwierdzeniu, dopytała też, czy ma jakieś konflikty interesów. Algorytm zaprzeczył. Jej zespół zaczął traktować GPT-3 jako odczuwającą emocję istotę, mimo że jest tylko komputerowym algorytmem bez samoświadomości. Ale to nie fanaberia czy mylne uwierzenie w obecność umysłu w maszynie. Thunström chciała zwrócić uwagę na istotne problemy.
Praca naukowa napisana przez SI, a kwestie prawno-moralne
Została jeszcze kwestia opublikowania pracy. W końcu padło nie tyle na klasyczne czasopismo naukowe, co francuski HAL, który jest międzyinstytucjonalnym repozytorium otwartego dostępu, prowadzonym przez CCSD – wspólną jednostkę kierowaną przez Francuskie Narodowe Centrum Badań Naukowych, Francuski Narodowy Instytut Informatyki i Uniwersytet w Lyonie. Można ją przeczytać pod tym linkiem. Jednym z celów Thunström było obudzenie wielopoziomowej debaty na temat roli sztucznej inteligencji w publikacjach akademickich.
Jak napisała sama Thunström w artykule na temat eksperymentu zamieszczonym w Scientific American – „Moje próby ukończenia tej pracy i złożenia jej w recenzowanym czasopiśmie, otworzyły serię etycznych i prawnych pytań dotyczących publikowania, jak również filozoficznych argumentów dotyczących autorstwa nie-ludzi. Publikacje akademickie mogą być zmuszone do dostosowania się do przyszłości tekstów napędzanych przez SI, a wartość zapisów publikacji ludzkich badaczy może się zmienić, jeśli coś nieodczuwającego będzie mogło przypisać sobie zasługi za część ich pracy.” Jak dodała – „Wszystko, co wiemy, to że otworzyliśmy pewną furtkę. Mamy tylko nadzieję, że nie otworzyliśmy puszki Pandory”.
Zobacz również: Paczki 955 gier z itch.io mają pomóc w walce z prawem aborcyjnym w USA
Źródło: Insider / Scientific Americane / Foto tytułowe: Pixabay – własne