Teleskop Hubble’a zaobserwował egzoplanetę o przedziwnej orbicie

Maksym SłomskiSkomentuj
Teleskop Hubble’a zaobserwował egzoplanetę o przedziwnej orbicie
Swego czasu uważano, że Układ Słoneczny składał się z dziewięciu planet. W 2006 roku Pluton został jednak zdegradowany do miana planety karłowatej, co zmniejszyło powyższą liczbę do ośmiu. To powiedziawszy, od kilku lat niektórzy astronomowie wierzą, że w Układzie Słonecznym skrywa się tajemnicza Planeta Dziewiąta (ang. Planet Nine), której póki co nie zdołaliśmy wykryć. Na jej obecność wskazują podobno jedynie obserwacje mniejszych obiektów w pasie asteroid zlokalizowanym za Neptunem. Kto wie, może kiedyś zdołamy opracować sposób, który pozwoli ją zauważyć. Być może pomoże nam w tym obserwowanie planet krążących wokół innych gwiazd.

Tak się składa, że Kosmiczny Teleskop Hubble’a właśnie dostrzegł w przestrzeni kosmicznej egzoplanetę, która krąży wokół swoich gwiazdy wzdłuż niezwykle zniekształconej orbity. HD 106906 b, bo tak brzmi jej nazwa, zlokalizowana jest około 336 lat świetlnych z dala od Ziemi i rzeczywiście ma szansę pomóc badaczom w wyjaśnieniu, jakim cudem hipotetyczna Planeta Dziewiąta mogłaby istnieć.

Ekstremalna orbita

Nowo odkryta planeta jest doprawdy gigantyczna. Szacuje się, że jej masa 11-krotnie przekracza masę Jowisza – największej planety Układu Słonecznego. W zasadzie odkryto ją już w 2013 roku, ale dopiero niedawno zdołano zaobserwować jej orbitę. Owa orbita zszokowała badaczy. Gazowy gigant krąży bowiem aż 110 miliardów kilometrów z dala od swoich gwiazd. Dla porównania, Ziemia krąży ponad 730 razy bliżej Słońca.

egzoplaneta-2

Egzoplaneta HD 106906 b na swojej wydłużonej orbicie, z dala od macierzystych gwiazd. Wizja artysty. | Źródło: NASA, ESA, M. Kornmesser (ESA/Hubble)

„To pierwszy raz, kiedy astronomom udało się zmierzyć ruch masywnej planety podobnej do Jowisza, krążącej bardzo daleko od swojej gwiazdy macierzystej i widocznego dysku asteroid. Dysk ten jest podobny do naszego Pasa Kuipera składającego się z małych, lodowych ciał leżących za Neptunem. W Naszym Układzie Słonecznym hipotetyczna Planeta Dziewiąta również leżałaby daleko poza Pasem Kuipera i poruszałaby się po równie dziwnej orbicie. Chociaż poszukiwania Planety Dziewiątej trwają, to odkrycie egzoplanety jest dowodem na to, że planety o tak dziwnych orbitach rzeczywiście mogą istnieć.”, informuje NASA.

Planeta, której obserwacji dokonał niedawno Kosmiczny Teleskop Hubble’a porusza się wokół orbity znacznie wydłużonej. Co ciekawe, pas planetoid, który ta okrąża, także jest zniekształcony, prawdopodobnie za sprawą wpływu grawitacyjnego omawianego obiektu.

planeta-orbita
Wydłużona orbita planety HD 106906 b. Światło jej gwiazd macierzystych zostało zamaskowane, aby sama egzoplaneta była widoczna. | Źródło: NASA, ESA, M. Nguyen (Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley), R. De Rosa (Europejskie Obserwatorium Południowej) oraz P. Kalas (Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley i Instytut SETI)

Obiekt o niezwykłej historii

Układ, w którym rezyduje gazowy gigant większy od Jowisza – HD 106906 – ma zaledwie 15 milionów lat. To sugeruje, że Planeta Dziewiąta, jeśli istnieje, powstała zapewne bardzo wcześnie w historii Układu Słonecznego – liczącego dla porównania 4,6 miliarda lat. Egzoplaneta najpewniej zrodziła się blisko swoich gwiazd, ale z biegiem czasu opór wewnątrz dysku protoplanetarnego oraz efekt grawitacyjny jej wirujących bliźniaczych gwiazd doprowadził do wyrzucenia jej na ekscentryczną orbitę. Kto wie, może mało brakowało, by ta została wyrzucona poza swój układ i stała się samotną planetą. Prawdopodobnie przed tym losem uchronił ją stabilizujący wpływ innej gwiazdy przelatującej w pobliżu jej układu.

W przyszłości astronomowie zamierzają dokładnie przyjrzeć się układowi HD 106906 z pomocą Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba. Być może wtedy uda się poznać jej niezwykłego gazowego giganta lepiej, a dokonane odkrycia przełożyć na poszukiwania Planety Dziewiątej.

Źródło: NASA, fot. tyt. NASA, ESA, M. Nguyen (Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley), R. De Rosa (Europejskie Obserwatorium Południowej) oraz P. Kalas (Uniwersytet Kalifornijski w Berkeley i Instytut SETI)

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.