Teleskop Jamesa Webba z kolejnym kamieniem milowym. Tarcza słoneczna rozłożona

Maksym SłomskiSkomentuj
Teleskop Jamesa Webba z kolejnym kamieniem milowym. Tarcza słoneczna rozłożona
25 grudnia 2021 roku, po 14 latach przygotowań, NASA w końcu zdołała wystrzelić w przestrzeń kosmiczną Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba – maszynę, która zajmie się badaniem formowania się galaktyk, powstawania i ewolucji gwiazd oraz systemów planetarnych, a nawet obserwowaniem pierwszych gwiazd powstałych po Wielkim Wybuchu. Od początku jego misji minęło już 11 dni i jak dotychczas przebiega ona pomyślnie. Właśnie dowiedzieliśmy się, że teleskop rozłożył już w pełni swoją tarczę słoneczną.

Konstrukcja robiąca wrażenie

Tarcza słoneczna Kosmicznego Teleskopu Jamesa Webba kształtem przypomina latawiec i mierzy aż 21 metrów długości. Ta ogromna konstrukcja ma działać niczym parasol, chroniąc instrumenty teleskopu przed wpływem światła słonecznego. Dzięki temu te będą w stanie wykrywać nawet najsłabsze sygnały promieniowania podczerwonego pochodzące z najdalszych zakątków Wszechświata. Wykonano ją z lekkiego materiału o nazwie Kapton, pokrytego krzemem. Posiada ona nawet specjalne szwy, które mają ograniczać obrażenia ponoszone za sprawą meteoroidów.

Tarcza słoneczna teleskopu składa się z kilku warstw. Każda kolejna jest chłodniejsza od poprzedniej, sprawiając, że jego instrumenty mogą pracować w temperaturze -229 stopni Celsjusza. Warstwy te rozkładano jedna po drugiej na przestrzeni dwóch dni. Tarcza musiała być złożona podczas startu i zostać rozłożona później, gdyż w innym wypadku teleskop nie zmieściłby się w na pokładzie szczytu rakiety Ariane 5, która wyniosła go poza ziemską atmosferę.

Nie lada osiągnięcie

Realizacja procesu rozkładania tarczy słonecznej była nie lada wyzwaniem. NASA nigdy nie miała z czymś takim do czynienia. Na szczęście, jak wspomniałam proces przebiegł bezproblemowo.

„Po raz pierwszy umieszczono tak wielki teleskop w kosmosie.”, powiedział Thomas Zurbuchen, zastępca administratora Dyrektoratu Misyjnego NASA. „Sukces najbardziej wymagającego etapu misji – rozłożenia osłony przeciwsłonecznej – jest niesamowitym świadectwem ludzkiej pomysłowości i umiejętności inżynieryjnych, które umożliwią Teleskopowi Webba osiągnięcie jego celów naukowych.”


Droga do celu

W tej chwili Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba zmierza do tak zwanego drugiego punku Lagreange’a (L2), znanego też jako drugi punkt libracyjny. Znajduje się on jakieś 1,5 miliona kilometrów z dala od Ziemi. To właśnie stamtąd maszyna ma prowadzić swoje obserwacje w podczerwieni, obiegając punkt L2 w ciągu około pół roku.

Podróż teleskopu do L2 ma potrwać kilka tygodni. Niemniej, potem będzie musiało minąć jeszcze kilka miesięcy przygotowań i testów, zanim Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba będzie mógł zarejestrować pierwsze światło, czyli rozpocząć swoje badania. Tymczasem, podczas lotu w stronę L2, badacze z NASA rozłożą jeszcze jego drugorzędne i pierwszorzędne lustro. Rozłożenie drugorzędnego lustra jest planowane na dzisiaj, 5 stycznia.

Nie wiem jak Wy, ale ja już nie mogę doczekać się tego wszystkiego, co dojrzy Kosmiczny Teleskop Jamesa Webba. Ma on szansę dokonać naprawdę niesamowitych odkryć.

Źródło: NASA, fot. tyt. NASA

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.