Jako że pandemia koronawirusa przybiera coraz większą skalę, naukowcy z całego świata prowadzą zawzięty wyścig, którego celem opracowanie jest skutecznej szczepionki przeciw SARS-CoV-2. Ma on ogromne znaczenie, zwłaszcza że na COVID-19 zachorowało dotychczas ponad 1,9 miliona ludzi i zmarło więcej niż 110 tysięcy. Teraz Światowa Organizacja Zdrowia opublikowała dokument, który pokazuje, jaka jest skala tego wyścigu.
Jak możemy wyczytać w nowym dokumencie, obecnie trwają prace nad przynajmniej 70 szczepionkami na SARS-CoV-2. Trzy z nich są już na etapie badań klinicznych z udziałem ludzi. Najdalej postępy posunięte są w przypadku szczepionki chińskiej firmy CanSino, która jest w drugiej fazie badań klinicznych (spośród trzech). Szczepionki amerykańskich start-upów Inovio Pharmaceuticals oraz Moderna są w pierwszej fazie badań.
W wyścigu o opracowanie szczepionki przeciwko SARS-CoV-2 udział bierze cały szereg organizacji, gigantów farmaceutycznych, małych przedsiębiorstw, uniwersytetów oraz grup non-profit. Mowa chociażby o Uniwersytecie w Osace, Uniwersytecie Oksfordzkim czy japońskim Narodowym Instytucie Chorób Zakaźnych.
Na liście tej znalazła się kanadyjska firma biofarmaceutyczna Medicago. Nie byłoby w tym nic niezwykłego, gdyby nie to, że lek rozwijany jest na bazie liści tytoniu, a za Medicago stoi wielki koncern tytoniowy Philip Morris International.
Do skutecznej szczepionki droga jeszcze daleka
Zwykle na opracowanie szczepionki przeciwko jakiejkolwiek chorobie potrzebne są lata. Z resztą, nie zawsze te wysiłki kończą się powodzeniem. To powiedziawszy, wszyscy starają się jak najmocniej przyspieszyć proces tworzenia szczepionki przeciw koronawirusowi SARS-CoV-2, mimo że dotychczas nie powstała szczepionka na żadnego koronawirusa. Profesor Sarah Gilbert z Uniwersytetu Oksfordzkiego twierdzi, że szczepionka jej zespołu będzie gotowa do września, jednakże większość ekspertów wierzy, że pierwszą skuteczną szczepionkę ujrzymy dopiero za 12 do 18 miesięcy, i to w przypadku optymistycznego scenariusza.
„Gdy Dr. Fauci powiedział o 12 do 18 miesiącach, pomyślałem, że to prognoza absurdalnie optymistyczna.”, powiedział Paul Offit, współtwórca szczepionki przeciwko infekcjom rotawirusowym, opracowanej w latach 90. XX wieku. „Jestem pewien, że on sam pomyślał tak samo.”
Pośpiech może mieć tragiczne skutki
Co ważne, skrócenie procesu opracowywania szczepionki nawet do tych 12 czy 18 miesięcy jest bardzo ryzykowne. Zwykle nowe szczepionki trzeba przetestować najpierw w laboratorium, potem na zwierzętach, następnie na niewielkiej grupie ludzi, a ostatecznie na większej grupie ludzi, by sprawdzić, czy te zapobiegają pożądanej chorobie. Eksperci obawiają się, że pominięcie któregokolwiek z tych kroków może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego – osłabić odpowiedź organizmu na pojawienie się koronawirusa. Niemniej, niektórzy producenci leków pomijają fazę badań na zwierzętach podczas opracowywania szczepionki na SARS-CoV-2.
„Rozumiem znaczenie przyspieszenia harmonogramów pracy nad szczepionkami w ogóle, ale na podstawie wszystkiego co wiem mogę powiedzieć, że nie jest to szczepionka, w przypadku której możemy tego dokonać.”, powiedział Peter Hotez, dziekan National School of Tropical Medicine w Baylor College of Medicine.
Czas pokaże, czy pośpiech w pracy nad szczepionką przeciw SARS-CoV-2 się opłaci. Mam nadzieję, że ten pośpiech nie zakończy się katastrofalną porażką.
Źródło: WHO