Teraz, dzięki nowemu wideo opublikowanemu przez Centrum Lotów Kosmicznych imienia Roberta H. Goddarda NASA możemy zobaczyć, jak wygląd Słońca zmieniało się na przestrzeni 133 dni. To wideo jest filmem poklatkowym złożonym ze zdjęć wykonanych przez Obserwatorium Dynamiki Słońca (SDO) – satelitę wystrzelonego w kosmos w 2010 roku.
Zapracowane obserwatorium
Zdjęcia przedstawione w filmie zostały wykonane w zakresie ekstremalnego ultrafioletu, przez znajdujący się na pokładzie SDO instrument o nazwie EVE (Extreme Ultraviolet Variability Experiment). Każde ze zdjęć dzieli na osi czasu dokładnie 108 sekund.
SDO znajduje się na orbicie geosynchronicznej, 22 tysiące kilometrów nad Ziemią. Stamtąd obserwuje Słońce, gdy to obraca się wokół własnej osi, i mierzy parametry jego wnętrza, pola magnetycznego oraz korony. Poza tym mierzy też natężenie promieniowania, które tworzy jonosfery Ziemi i innych planet.
SDO fotografuje też nieustannie zmieniającą się powierzchnię Słońca. Każdego dnia rejestruje około 70 tysięcy obrazów, które ważą łącznie około 1,5 terabajta. To nie mało.
133 dni z życia Słońca w godzinę
Wspomniane wideo opublikowane przez NASA pokazuje zdjęcia Słońca wykonane przez SDO między 12 sierpnia a 22 grudnia 2022 roku. Obrazy te zarejestrowano w zakresie fal o długości 17,1 nanometra.
Jak wspomniałam, film poklatkowy kondensuje 133 dni, czyli około cztery miesiące obserwacji SDO do 1 godziny. Możemy dostrzec na nim niejeden aktywny region powierzchni Słońca i niejeden rozbłysk słoneczny. Każda pusta klatka w wideo reprezentuje każdy moment, w którym coś zasłoniło SDO widok na Słońce – na przykład Księżyc lub Ziemia – lub w którym instrumenty SDO nie działały, na przykład z powodu błędów.
Warto wspomnieć, że godzinne poklatkowe wideo NASA możecie obejrzeć w pół godziny zamiast w godzinę. Wystarczy, że dwukrotnie zwiększycie prędkość odtwarzania w odtwarzaczu YouTube.
Cel obserwacji niejednej sondy
Jak widać, na Słońcu dzieje się bardzo dużo. Jego aktywność wpływa na Ziemię i wszystko, co na niej żyje. Niemniej jednak, nie tylko dostarcza potrzebne nam światło i ciepło, ale też posyła w naszą stronę wywołujące burze geomagnetyczne koronalne wyrzuty masy.
NASA prowadzi program LWS (ang. Living With a Star), który ma na celu poszerzenie naszej wiedzy o Słońcu i ułatwienie przewidywania jego zachowania. SDO odkrywa w realizacji tego programu istotną rolę. Niemniej, nie tylko SDO bada obecnie Słońce. NASA ma też jeszcze do dyspozycji chociażby sondę Parker Solar Probe, a ESA posiada swój Solar Orbiter czy sondę SOHO (ang. Solar and Heliospheric Observatory).
Źródło: NASA, fot. tyt. NASA/SDO