Mniej więcej w połowie marca świat obiegła informacja, jakoby pierwszym znanym przypadkiem osoby zarażonej koronawirusem SARS-CoV-2 był 55-latek z prowincji Hubei w Chinach. Podawano wtedy, iż mężczyzna zachorował na COVID-19 17 listopada 2019 roku. Teraz do mediów wyciekł dokument, zgodnie z którym pacjentem „zero” (najwcześniejszym znanym przypadkiem nosiciela choroby) jest zupełnie inna osoba, pracująca na niesławnym targu w Wuhan.
Dziennikarzom The Wall Street Journal udało się potwierdzić, że pacjentem „zero” jest 57-letnia kobieta Wei Guixian. Sprzedawczyni prowadząca sklep z rybami i owocami morza poczuła się źle 10 grudnia 2019 roku. „Czułam się nieco zmęczona, ale nie tak zmęczona, jak zdarzało się to wcześniej”, mówiła w rozmowie z The Paper, wspominając pierwsze symptomy choroby. „Co zimę choruję na grypę. Myślałam, że to grypa”, tłumaczyła.
Kobieta udała się 11 grudnia do pobliskiej kliniki, zażyła lekarstwa na grypę, otrzymała zastrzyk i… wróciła do pracy. To właśnie w tym miejscu, sprzedając swoje towary, zarażała innych. W końcu Wei poczuła się gorzej i udała się po kolejną diagnozę do szpitala The Eleventh Hospital w Wuhan. „Doktor nie był w stanie określić co mi jest i przepisał mi tabletki”, mówi Guixian.
16 grudnia Wei Guixian miała udać się do jednego z największych szpitali w mieście, Wuhan Union Hospital, na kompleksowe badania. Tamtejszy lekarz stwierdził, iż jej choroba jest „poważna, złożona, wręcz nieludzka”. Podczas tej wizyty medyk poinformował pacjentkę, że zgłosili się do niego pacjenci z podobnymi objawami.
Targ rybny | Źródło: Unsplash.com
Osiem dni później Wei trafiła do szpitala w stanie bliskim utraty przytomności. Poddana została kwarantannie dopiero z końcem grudnia. To właśnie wtedy lekarze powiązali chorobę z lokalnym targiem owoców morza.
Pacjent zero to Wei Guixian… na tę chwilę
Wei szpital opuściła z początkiem stycznia. Wtedy twierdziła, że mogła zostać zainfekowana za sprawą korzystania ze wspólnej toalety dla pracowników targu. O ile kobieta jest na tę chwilę zidentyfikowana jako „pacjent zero”, nie musi wcale być pierwszą osobą przenoszącą wirusa w tym kraju.
South China Morning Post donosi, że do dziś chiński rząd zidentyfikował 266 osób, które zostały zainfekowane jeszcze w 2019 roku. Wszystkie znajdują się ponoć pod obserwacją medyczną.
Wcześniej SCMP donosił, iż pierwszy przypadek zachorowania wykryto w listopadzie. Business Insider powoływał się na informacje o pacjencie leczonym 8 grudnia. Oba te przypadki nie zostały ostatecznie potwierdzone.
Chiny ogłosiły koniec pandemii w swoim kraju
W trakcie konferencji w Pekinie ogłoszono, że koronawirus SARS-CoV-2 przestał rozprzestrzeniać się w Chinach. Mi Feng z Państwowego Komitetu Zdrowia Chińskiej Republiki Ludowej podał, że liczba osób zarażonych w Państwie Środka wynosi mniej niż 3000. Naukowcy z całego świata poddają te doniesienia w wątpliwość.
Do tej pory na całym świecie potwierdzono 724 945 przypadki zachorowań na COVID-19. 34 041 osób zmarło, a 152 314 wyleczono.
Źródło: WSJ, zdj. tytułowe: Macau Photo Agency