Wyjątkowa supermasywna czarna dziura próbuje uciec z własnej galaktyki

Maksym SłomskiSkomentuj
Wyjątkowa supermasywna czarna dziura próbuje uciec z własnej galaktyki
Gdy wyobrażamy sobie supermasywne czarne dziury, obrazujemy obiekty, które w pewnym sensie raczej nie przemieszczają się gdziekolwiek, a w stosunku do otaczających ich obiektów znajdują się nieustannie w tym samym punkcie – to wokół nich wszystko krąży. Niemniej jednak, rzeczywistość przynajmniej czasem może mieć się zgoła inaczej. Astronomowie odkryli właśnie supermasywną czarną dziurę, która nie dość, że pędzi przez Wszechświat, to też przez galaktykę, która jest jej domem. Nie jest jasne, co odpowiada za taki stan rzeczy, ale potencjalne wyjaśnienia brzmią ciekawie.

„Nie spodziewamy się, by większość supermasywnych czarnych dziur miała się przemieszczać. Te zwykle zadowalają się siedzeniem w miejscu.”, wyjaśnił astronom Dominic Pesce z Harvard & Smithsonian Center for Astrophysics. „Są one tak masywne, że trudno o cokolwiek, co miałoby wprawić je w ruch. Zastanów się, o ile trudniej jest rozpędzić kulę do kręgli niż piłkę nożną – zdając sobie w tym przypadku sprawę, że masa ‘kuli do kręgli’ jest kilka milionów razy większa niż masa naszego Słońca.”

Obiekty (niemal) nieuchwytne

Jak można się domyślić, nie łatwo było wykryć wędrującą supermasywną czarną dziurę. W końcu, obiekty te można znaleźć tylko w odległych zakątkach kosmosu, miliony, a nawet miliardy lat świetlnych stąd. W przypadku takich dystansów bardzo trudno jest wyizolować ruch jednego ciała na tle innych ciał w galaktyce, nawet jeśli mowa o czarnej dziurze.

Zespół naukowców, którym przewodził Pesce, stwierdził, że być może poszczęści im się, jeśli przeprowadzą obserwacje pewnego szczególnego typu galaktycznego jądra – megamasera. Megamaser to rodzaj aktywnej supermasywnej czarnej dziury, która posiada akrecyjny dysk składający się z gazu i pyłu spływającego na nią z pobliskich obiektów. Taki dysk generuje ogromne ilości ciepła i światła. Megamasery są jednak niezwykle jasne (w zakresie fal mikrofalowych) za sprawą dodatkowego czynnika – składnika w postaci cząsteczek takich substancji jak hydroksyl, woda, formaldehyd lub metin.

Korzystając z techniki zwaną interferometrią wielkobazową (ang. Very Long Baseline Interferometry, skrót VLBI), która łączy obserwacje z całej sieci anten radioteleskopów, w celu stworzenia jednej wielkiej wirtualnej anteny obserwacyjnej, prędkości megamaserów można zmierzyć z dużą precyzją. Badając w szczególności megamasery wodne, Pesce i jego współpracownicy mieli nadzieję, że uda im się zidentyfikować supermasywną czarną dziurę poruszającą się z inną prędkością, niż otaczająca ją galaktyka.

„Zadaliśmy pytanie: czy prędkości czarnych dziur są takie same jak prędkości galaktyk, w których się znajdują?”, powiedział Pesce. „Oczekujemy, że mają taką samą prędkość. Jeśli jest inaczej, oznacza to, że coś wpłynęło na czarną dziurę.”

Supermasywna czarna dziura w ruchu

Zespół przyjrzał się dokładnie 10 megamaserom, porównując dane na temat prędkości czarnych dziur oraz całych galaktyk. W przypadku dziewięciu z nich prędkości były ze sobą zgodne. Jedna z galaktyk, J0437+2456, zlokalizowana jakieś 228 milionów lat świetlnych z dala od ziemi, zaskoczyła astronomów.

galaktyka-predkosc

Galaktyka J0437+2456 jest domem dla supermasywnej czarnej dziury, która zdaje się przemieszczać przez Wszechświat z inną prędkością, niż ona sama. | Źródło: Sloan Digital Sky Survey (SDSS)

Jak się okazuje, J0437+2456 posiada supermasywną czarną dziurę o masie około 3 milionów Słońc, która zdaje się przemieszczać przez Wszechświat z prędkością inną niż pozostałe części galaktyki, czyli przemieszcza się także przez nią samą. Supermasywna czarna dziura przemierza J0437+2456 z prędkością 180 tysięcy kilometrów na godzinę. To tak, jakby chciała uciec z własnej galaktyki.

Dlaczego supermasywna czarna dziura przemieszcza się wewnątrz swojej galaktyki? Istnieje kilka potencjalnych wyjaśniać. Możliwe, że galaktyka właśnie wchodzi w interakcję z masywnym obiektem, takim jak inna galaktyka. Jej supermasywna czarna dziura mogła zderzyć się z inną supermasywną czarną dziurą, co wygenerowało odrzut, który wypchnął ją z jej pozycji.

Istnieje też szansa, że supermasywna czarna dziura tworzy parę binarną z innym obiektem, którego nie widzimy. Te mogą krążyć w jądrze galaktyki wokół wspólnego środka ciężkości.

„Mimo wszelkich oczekiwań, że te powinny być często spotykane, dotychczas naukowcom nie udało się potwierdzić istnienia żadnego przykładu podwójnych supermasywnych czarnych dziur.”, stwierdził Pesce. „To, co widzimy w galaktyce J0437+2456 może być właśnie taką parą czarnych dziur.”

W przyszłości zespół astronomów planuje prowadzić jeszcze więcej obserwacji galaktyki J0437+2456. Być może wtedy uda im się rozwiązać zagadkę dziwnego zachowania jej samej i jej supermasywnej czarnej dziury.

Źródło: Harvard & Smithsonian Center for Astrophysics, fot. tyt. Canva

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.