Co ciekawe, teraz astronomowie przyjrzeli się WASP-76b ponownie i doszli do wniosku, że może być to planeta jeszcze gorętsza, niż dotychczas sądzono. Na wyciągnięcie tego wniosku pozwoliło odkrycie zjonizowanego wapnia – występującego w znacznie wyższych temperaturach niż te, które przedstawiono w poprzednich badaniach.
Gorący gigant
WASP-76b jest zlokalizowana jakieś 640 lat świetlnych z dala od Ziemi. Odkryto ją już w 2013 roku. To zdecydowanie ekstremalna, głównie dlatego, że jedna z jej stron jest stale zwrócona w kierunku macierzystej gwiazdy, niczym Księżyc w stronę Ziemi. Zatem, na tej stronie nieustannie panuje dzień, a na drugiej stronie noc.
Wcześniejsze badania wykazywały, że temperatury na dziennej stronie WASP-76b sięgają 2246 stopni Celsjusza. Dane zebrane przez Obserwatorium Gemini, z pomocą którego przyjrzano się przejściowej części planety (tam, gdzie następuje przejście dnia w noc) i wykorzystano proces spektroskopii tranzytowej, by zbadać światło przechodzące przez jej atmosferę, wskazują jednak, że była to wartość niedoszacowana.
„Widzimy tak dużo wapnia. To wyraźnie widoczna cecha.”, powiedziała astrofizyk Emily Dibert z University of Toronto w Kanadzie. „Ta spektralna sygnatura zjonizowanego wapnia może wskazywać na to, że w górnej części atmosfery planety występują bardzo silne wiatry albo na to, że temperatura egzoplanety jest znacznie wyższa, niż sądziliśmy.”
Zagadka wymagająca rozwiązania
Niestety, na razie naukowcy nie podzielili się, który ze scenariuszy jest bardziej prawdopodobny. Nie wiadomo też, czy są w stanie sprawdzić, który jest zgodny z rzeczywistością, a kto wie, może obydwa są. Jeśli astronomowie nie mają takich możliwości, być może zmieni się to wraz z debiutem nowych technologii i nowych teleskopów.
WASP-76b pokazuje, że inne dotychczas odkryte egzoplanety także mogą skrywać przed nami jeszcze wiele, wiele tajemnic. Może, wykorzystując takie techniki jak w przypadku tego olbrzyma, i o nich dowiemy się czegoś nowego.
Warto wspomnieć, że i nocna strona WASP-76b nie jest zbyt chłodna. W jej obszarze temperatura wynosi 1500 stopni Celsjusza. Różnica temperatur między dzienną a nocną stroną jest jednak na tyle duża, że gdy opady żelaza powstające po dziennej stronie są przenoszone przez wiatr na nocną stronę, te kondensują i opadają w formie deszczu. Tak, mowa o deszczu płynnego żelaza!
Źródło: Uniwersytet Cornella, fot. tyt. ESO/M. Kornmesser