Naukowcy z Uniwersytetu Browna pokazali, że możliwe jest przechowywanie danych w roztworach syntetycznych wersji metabolitów, czyli substancji, które w organizmach żywych powstają na drodze przemian chemicznych – na przykład podczas trawienia pokarmu. Mowa chociażby o cukrach czy aminokwasach.
W roztworach badaczy jeden bit danych tworzy obecność lub nieobecność danej cząsteczki. Od złożoności mieszanki zależy to, ile bitów danych roztwór może przechować.
Informacje są kodowane w ramach tej metody poprzez umieszczenie mikroskopijnych kropli roztworu na metalowej płytce. W ten sposób udało się zapisać chociażby składający się na 6142 piksele obraz koziorożca, który zmieścił się w 1024 kroplach.
Zapisywanie danych w formie mikroskopijnych kropli roztworu metabolitów na metalowych płytkach | Źródło: Uniwersytet Browna
Dane zapisywane w omawiany sposób udawało się odzyskiwać z 99-procentową dokładnością. Nie jest to świetna wiadomość (wyobraźcie sobie, co by było gdyby 1% danych z Waszego smartfona był uszkodzony), ale teraz wiemy przynajmniej że coś takiego w ogóle jest możliwe. Sami naukowcy zaznaczają, że ci jedynie zademonstrowali nowatorską metodę, w której wiele można poprawić.
Badacze przede wszystkim wskazują na to, że płytki, na których umieszczano krople, mogłyby być mniejsze, a cały proces mógłby być szybszy. Poza tym, DNA wciąż lepiej sprawdza się przy zapisywaniu stosunkowo dużych ilości danych.
Mimo wszystko, przechowywanie pewnych form informacji na roztworach metaboliów może mieć sens. Cząsteczki te są bowiem dużo mniejsze niż DNA, a dodatkowo są stabilniejsze niż elektroniczne nośniki danych, ponieważ są dużo odporniejsze na działanie ekstremalnych warunków środowiskowych.
Źródło: NewScientist