Ziemia może mieć nowy miniksiężyc, twierdzą astronomowie

Maksym SłomskiSkomentuj
Ziemia może mieć nowy miniksiężyc, twierdzą astronomowie
Ziemia posiada jednego naturalnego satelitę – satelitę, który permanentnie krąży wokół niej. Rzecz jasna mowa o Księżycu. Niemniej, zdarza się, że grawitacja naszej planety na jakiś czas przechwytuje podróżujący przez Układ Słoneczny obiekt, zyskując dodatkowego, tymczasowego satelitę, na przykład w formie asteroidy. Takiego potencjalnego tymczasowego satelitę Ziemi właśnie odkryli astronomowie z Obserwatorium Stewarda Uniwersytetu Arizony w ramach projektu Catalina Sky Survey.

Tymczasowe satelity Ziemi, zwane także miniksiężycami, zwykle są przechwytywane przez grawitację naszej planety na kilka miesięcy lub lat. Po tym okresie te wyjątkowe obiekty albo spalają się w ziemskiej atmosferze albo kontynuują swoją podróż przez Układ Słoneczny.

Wokół Ziemi zawsze krąży jakiś miniksiężyc? Prawdopodobnie… tak!

Naukowcy podejrzewają, że wokół Ziemi zawsze krąży przynajmniej jeden miniksiężyc. Niemniej, tego typu obiekty rzadko się wykrywa – prawdopodobnie dlatego, że są relatywnie małe. Dotychczas potwierdzono pojawienie się tylko jednego miniksiężyca. Była nim asteroida 2006 RH120, która orbitowała wokół naszej planety przez 18 miesięcy w 2006 i 2007 roku. Jej średnica wynosiła zaledwie 0,9 metra.

Nowo odkrytym potencjalnym miniksiężycem jest obiekt o nazwie 2020 CD3. Mierzy on od 1,9 do 3,5 metra średnicy, zaś jasność jego powierzchni jest typowa dla asteroid bogatych w węgiel. Wieścią o odkryciu podzielił się na Twitterze Kacper Wierzchoś, polski astronom i łowca komet, który bierze udział w Catalina Sky Survey. To Wierzchoś, wraz ze swoim kolegą Theodorem Pruynem, zauważył omawiany obiekt.



Jak pokazuje model stworzony przez astrofizyka amatora Tony’ego Dunna, potencjalny miniksiężyc jest uwięziony przez ziemską grawitację już od trzech lat. Zgodnie z tym samym modelem obiekt powinien się od jej wpływu uwolnić już w kwietniu tego roku.



Obserwatoria inne niż Obserwatorium Stewarda zgadzają się z tym, że obiekt 2020 CD3 rzeczywiście istnieje. Niemniej, trzeba będzie przeprowadzić dalsze analizy, zanim ktokolwiek będzie mógł potwierdzić, że ten w istocie jest asteroidą, co dopiero miniksiężycem. Istnieje bowiem prawdopodobieństwo, iż mamy do czynienia z kosmicznym odpadkiem – produktem ludzkiej działalności.

Źródło: LiveScience

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.