Spojrzenie na Słońce z Ziemi może skończyć się bardzo źle, nawet ślepotą, i to również wtedy, gdy ma miejsce całkowite zaćmienie Słońca. Na szczęście, dzięki kosmicznym pojazdom takich agencji jak NASA i ESA możemy patrzeć na Słońce z bliska, bez obaw o nasz wzrok.
Tak się składa, że Europejska Agencja Kosmiczna właśnie opublikowała wideo, dzięki któremu możemy przyjrzeć się Słońcu ze szczególnie bliska. Umożliwiła to sonda Solar Orbiter, która zapoczątkowała swoją misję w 2020 roku.
Spojrzenie na koronę Słońca
Omawiane niesamowite wideo zostało zarejestrowane 27 września 2023 roku. Nagrano je przy pomocy instrumentu Extreme Ultraviolet Imager (EUI) znajdującego się na pokładzie sondy Solar Orbiter należącej do Europejskiej Agencji Kosmicznej. W momencie nagrywania sonda była zlokalizowana w odległości około 50 milionów kilometrów z dala od Słońca. To mniej więcej jedna trzecia dystansu dzielącego Ziemię i Słońce. Dla porównania, Merkury znajduje się około 58 milionów kilometrów od Słońca.
Film ESA ukazuje złożone i dynamiczne warunki panujące na powierzchni Słońca. Ponadto wyraźnie pokazuje kontrast między atmosferą Słońca, a jego znacznie gęstszą koroną zewnętrzną. Delikatne, przypominające włosy struktury tworzone przez plazmę i zjonizowany gaz, obrazują obecność linii pola magnetycznego wydobywającego się z wnętrza Słońca.
ESA twierdzi, że najjaśniejsze punkty widoczne na filmie cechują się temperaturą około miliona stopni Celsjusza. Z kolei ciemne plamy to obszary, przez które pochłaniane jest promieniowanie.
Warto dodać, że ESA opublikowała dwie wersje swojego filmu – jedną z adnotacjami i drugą bez nich. Dzięki tej z adnotacjami dowiadujemy się, że w lewym górnym rogu kadru możemy zauważyć koronkowe wzory utworzone przez jasny gaz zwany „mchem” koronalnym. Takie wzory znajdują są zwykle wokół podstaw dużych pętli koronalnych, jednakże te nie są widoczne przy bieżących ustawieniach instrumentu Extreme Ultraviolet Imager.
Wzdłuż słonecznego horyzontu możemy z kolei podziwiać wysokie iglice gazu zwane spikulami, które rozciągają się na odległość aż 10 tysięcy kilometrów od chromosfery Słońca. Ponadto w 22. sekundzie filmu, na środku kadru, dochodzi do niewielkiej erupcji – no, w rzeczywistości większej od Ziemi.
Sondy działające w tandemie
Co ważne, choć już teraz Solar Orbiter znajduje się blisko Słońca, w przyszłości dystans między nim a gwiazdą się zmniejszy jeszcze bardziej. Już 7 października osiągnie planowaną minimalną odległość od Słońca, wynoszącą zaledwie 43 miliony kilometrów.
Sonda Solar Orbiter została zaprojektowana z myślą o prowadzenia obserwacji Słońca z bardzo bliskiej odległości. Z kolei sondę NASA – Parker Solar Probe, która również krąży wokół Słońca – zaprojektowano w celu prowadzenia pomiarów bezpośrednio wewnątrz korony słonecznej. Dlatego w dniu, w którym sonda Solar Orbiter nagrała powyższe wideo, sonda Parker Solar Probe znajdowała się 7,26 miliona kilometrów od powierzchni Słońca.
Źródło: ESA, fot. tyt. ESA