Życie w układzie Proxima Centauri może nie być możliwe

Maksym SłomskiSkomentuj
Życie w układzie Proxima Centauri może nie być możliwe
Niestety, mimo zakrojonych na szeroką skalę poszukiwań, póki co w przestrzeni kosmicznej, ani w Układzie Słonecznym, ani poza nim, nie udało się odnaleźć śladów pozaziemskiego życia, a tym bardziej inteligentnego życia. Rzecz jasna, takie poszukiwania będą prowadzone dalej, zwłaszcza miejscach nam stosunkowo bliskich. Jednym z nich jest układ najbliższej nam gwiazdy innej niż Słońce – Proxima Centauri.

Sąsiadka Słońca

Proxima Centauri to czerwony karzeł, który jest oddalony od Ziemi o około 4,2 lata świetlne, jednocześnie gwiazda najbliższa Słońcu. Zgodnie z obecnym stanem wiedzy, najpewniej krążą wokół niego dwie planety, z których jedna – Proxima Centauri b – znajduje się w tak zwanej ekosferze gwiazdy.

Ekosfera to inaczej obszar zamieszkiwalny – taka odległość od gwiazdy, w obrębie której na wszystkich znajdujących się planetach mogą panować warunki fizyczne i chemiczne umożliwiające powstanie, utrzymanie i rozwój organizmów żywych. Niestety, mimo że Proxima Centauri b leży w ekosferze, poszukiwanie na jej powierzchni życia może wysiłkiem idącym na marne.

W nowym artykule opublikowanym w The Conversation badacze Andrew Zic oraz Tara Murphy poruszyli kwestię tego, dlaczego szanse na występowanie życia w układzie Proxima Centauri są niewielkie. Ich obawy bazują przede wszystkim na charakterze gwiazdy układu. Ten czerwony karzeł ma, cóż, ostry charakter – regularnie emituje on bowiem gwałtowne i potężne rozbłyski osiągające rozmiary samej gwiazdy i temperaturę 27 milionów Kelvinów – wystarczające by emitować promieniowanie rentgenowskie.

czerwony-karzel

Artystyczna wizja tarczy czerwonego karła. | Źródło: NASA

Ekstremalne warunki pogodowe

Proxima Centauri b leży dokładnie w samym środku ekosfery swojej gwiazdy. Niestety, jako że mowa o gwieździe bardzo małej i znacznie mniej jasnej niż Słońce, ta ekosfera, wraz z planetą, znajdują się bardzo blisko jej powierzchni. W związku z tym Proxima Centauri b jest wyjątkowo mocno narażona na ekstremalne warunki pogodowe stwarzane przez czerwonego karła. Mowa rzecz jasna o pogodzie kosmicznej, którą tworzą takie zjawiska jak wspomniane rozbłyski, czy też koronalne wyrzuty masy, i nie tylko.

Każda gwiazda w mniejszym lub mniejszym stopniu wpływa na pogodę kosmiczną w swoim otoczeniu. Słońce jest dla nas dość łagodne. Silne podmuchy wiatru słonecznego docierają do Ziemi dosyć rzadko i podczas gdy potrafią wpływać na sieci elektryczne, te nie byłyby w stanie doprowadzić do zagłady ludzkości.


Koronalne wyrzuty masy, których źródłem było Słońce. | Źródło: ESA/NASA/SOHO

Proxima Centauri b ma znacznie mniej szczęścia niż my. Jeśli ta nie zdołała wykształcić odpowiednio grubej atmosfery i silnego pola magnetycznego, rozbłyski i koronalne wyrzuty masy, których źródłem jest czerwony karzeł, bombardują ją potężnym promieniowaniem. Promieniowanie to mogło zabić jakikolwiek organizm żywy, który zaczał powstawać na jej powierzchni.

Czy na Proxima Centauri b wciąż może istnieć życie? Tak, taka możliwość istnieje. Niemniej, im więcej astronomowie dowiadują się o tym, z czym planeta musi się zmagać, tym mniej w nią wierzą.

Źródło: The Conversation, fot. tyt. ESA/Hubble/NASA

Udostępnij

Maksym SłomskiZ dziennikarstwem technologicznym związany od 2009 roku, z nowymi technologiami od dzieciństwa. Pamięta pakiety internetowe TP i granie z kumplami w kafejkach internetowych. Obecnie newsman, tester oraz "ten od TikToka". Miłośnik ulepszania swojego desktopa, czochrania kotów, Mazdy MX-5 i aktywnego uprawiania sportu. Wyznawca filozofii xD.