Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego poinformowało o planach rozwoju mediów publicznych. Głównym celem rządzących jest zagwarantowanie dostępu do rzetelnych informacji i kształtowanie postaw obywatelskich. Stanie się to za sprawą usprawnienia dotychczasowego systemu finansowania, który uszczupli się o niezwykle kontrowersyjny abonament RTV – obywatele nie będą już musieli płacić dodatkowej opłaty z samego faktu posiadania konkretnego rodzaju urządzeń. Co jeszcze czeka obywateli?
Abonament RTV nareszcie odejdzie w niepamięć?
Wciskanie kolejnych podatków raczej nie jest wymarzonym scenariuszem mieszkańców dowolnego państwa. Ich wprowadzanie zazwyczaj wiąże się z natychmiastową reakcją społeczeństwa, zazwyczaj niezbyt pozytywną. Problem nasila się wtedy, gdy opłaty dotyczą istotnych kwestii dotykających większości osób i niekoniecznie są logicznie uzasadnione. Abonament RTV zapewne tak opisaliby Polacy, przynajmniej niektórzy.
- Sprawdź także: ChatGPT nareszcie jest dostępny na macOS. Można już pobierać
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podzieliło się z obywatelami podstawowymi założeniami jeśli chodzi o rozwój mediów publicznych. Pierwszy punkt dotyczy ich finansowania – obecny system ma rzekomo nie gwarantować stabilności państwowej telewizji czy radia. Zaproponowano więc, iż abonament RTV odejdzie w zapomnienie. Różnica pokryta zostanie z budżetu, nie należy spodziewać się wprowadzenia dodatkowego opodatkowania. Na realizację misji publicznej przeznaczone zostanie co najmniej 0,09% PKB rocznie. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, to wdrożenie stałej kwoty finansowania spowoduje zmniejszenie ilości reklam w TVP.
Kolejnym aspektem jest przeprowadzenie reformy Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT) poprzez zwiększenie niezależności tego organu. Przywrócony ma zostać 9-osobowy skład oraz mechanizm rotacyjności składu polegający na zachowaniu 6-letniej kadencji każdego członka i wymianie 1/3 członków co 2 lata. Sugeruje się przy okazji rozszerzenie kompetencji KRRiT o opracowanie krajowej bazy danych własności mediów, koordynację środków dotyczących usług medialnych spoza UE czy prowadzenie okresowego monitoringu stanu pluralizmu mediów na terenie naszego kraju. Zniknie tym samym Rada Mediów Narodowych.
Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego proponuje także wprowadzenie zasad powoływania Rad Nadzorczych przez KRRiT, a także dwuetapowego konkursu na członków zarządów spółek mediów publicznych o charakterze otwartym. Kluczowe będzie oczywiście zadbanie o pluralizm mediów, co ma się stać poprzez liberalizację przepisów. Nadejdzie kres wymogu posiadania koncesji przez programy publicznej radiofonii i telewizji. Obowiązku wciąż doświadczą nadawcy kanałów naziemnych. Poza tym doczekamy się wdrożenia ograniczeń prowadzenia działalności na rynku medialnym przez jednostki samorządu terytorialnego.
Na przepisy jeszcze trochę poczekamy
Okej, ale kiedy obywatele mogą spodziewać się opisywanych zmian? Cóż, nie za prędko. Obecnie trwa pierwszy etap prac nad projektem ustawy polegający na prowadzeniu szerokich konsultacji społecznych. Październik będzie momentem publikacji raportu z konsultacji, natomiast grudzień zakończy się przygotowaniem projektu ustawy i skierowaniem go do konsultacji międzyresortowych. Przełom nastąpi więc dopiero w 2025 roku.
- Przeczytaj również: Hybrydowy rower elektryczny Sharp Milano: Nowoczesne rozwiązanie dla miłośników dwóch kółek
Jeśli abonament RTV przestanie istnieć, to zapewne mnóstwo Polaków odetchnie z ulgą. Obecnie prowadzone kontrole są co prawda wyrywkowe i rzadkie. Nadal jednak istnieje ryzyko padnięcia ich ofiarą.
Źródło: Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego / Zdjęcie otwierające: unsplash.com (@introspectivedsgn)