Francuski rząd za cel przyjął sobie ochronę małych księgarń, które pod względem cenowym nie były w stanie rywalizować z wielkimi sieciami. Już podczas przygotowywania, nowe prawo budziło sporo kontrowersji. Ustawa została nawet przez niektórych nazwana „anty-amazonową”, bowiem to właśnie ta firma najczęściej korzysta z formy promocji, jaką jest darmowa wysyłka. Protesty zwolenników wolnego rynku na nic się jednak nie zdały, władze w Paryżu doprowadziły do wejścia nowych zasad w życie.
Jak to jednak często w przypadku takich regulacji bywa, nowe prawo posiada luki. Ustawa zabrania oferować darmowych wysyłek, ale pozostawia możliwość obniżenia ich kosztu. To właśnie z tej opcji postanowił skorzystać francuski oddział Amazona. Firma każe płacić swoim klientom za dostawę 1 eurocenta, co sprawia, że ustawa „anty-amazonowa” jest w gruncie rzeczy martwym prawem. Ciekawe, co teraz wymyślą francuscy politycy…
Źródło: The Wall Street Journal